Wieczorek poinformował w czwartek, że złożył rezygnację z funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
Dziennikarze w Brukseli pytali Tuska jak odbiera tę rezygnację oraz czy będą kolejne dymisje wiceministrów nauki. "Nikogo nie mam zamiaru upokarzać i umówiliśmy się, że do piątku sprawa ma być rozwiązana, została rozwiązana. Dla mnie to jest wystarczające" - powiedział premier.
Dodał, że w relacji z nim minister Wieczorek "był lojalny i dość pracowity". "Ale nie miałem wątpliwości, że za dużo tych takich nieszczególnych przypadków. Nie jest mogą rolą rozstrzyganie, które publikacje są prawdziwe (...) nie chcę potwierdzać albo zaprzeczać tym różnym medialnym doniesieniom na temat ministra Wieczorka, ale z satysfakcją przyjąłem tę decyzję" - powiedział szef rządu.
Wieczorek podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że dla niego najważniejsze rzeczy to funkcjonowanie koalicji rządowej oraz sprawy dotyczące jego rodziny. Jak powiedział, ostatnie tygodnie były dla niego bardzo ciężkie ze względu na "różne doniesienia i falę hejtu" wobec niego i wobec ministerstwa, którym kieruje.
"Będę bronił dobrego imienia, będę te wszystkie sprawy wyjaśniał, natomiast nie chciałbym, aby w jakikolwiek sposób doniesienia i to, co się działo miało wpływ na rozwój polskiej nauki, na funkcjonowanie koalicji. Dlatego podjąłem decyzję o złożeniu rezygnacji z funkcji ministra nauki i szkolnictwa wyższego" - oświadczył Wieczorek.
W ostatnim czasie media pisały o kilku sprawach, których bohaterem był Wieczorek. W poniedziałek portal WP.pl informował, że polityk nie wpisał w oświadczeniu majątkowym dwuhektarowej działki oraz wartego kilkadziesiąt tysięcy złotych miejsca garażowego. Przywołano przy tym słowa Wieczorka, który tłumaczył, że miejsce garażowe wpisał w poprzednim oświadczeniu i myślał, że w najnowszym już nie musi. W reakcji na tekst minister opublikował na portalu X oświadczenie, w którym przeprosił za "nieumyślne błędy".
Oświadczenie ws. dzisiejszej publikacji w Wirtualnej Polsce. pic.twitter.com/mBHsQN3SSS
— Dariusz Wieczorek (@wieczorekdarek) December 16, 2024
W zeszłym tygodniu ten sam serwis opisał natomiast sytuację, w której szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim Gabriela Fostiak informowała ministra nauki o nieprawidłowościach, do których, w jej ocenie, dochodzi na uczelni. Fostiak chciała pozostać anonimowa, ale minister osobiście przekazał jej pisma rektorowi uczelni. Minister zorganizował wówczas konferencję prasową, na której przekonywał, że Fostiak nie można uznać za sygnalistkę, a zakres jej skarg to kwestia bieżącego funkcjonowania uczelni. Przepraszając kobietę - "jeśli w jakikolwiek sposób poczuła się urażona" - zapowiedział, że nie poda się do dymisji.
We wtorek rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się w liście do Wieczorka o wyjaśnienia w sprawie przekazania danych przewodniczącej związku zawodowego Uniwersytetu Szczecińskiego władzom uczelni. Poprosił też m.in. o przesłanie kopii korespondencji US z MNiSW. (PAP)
kos/ mrr/ mhr/ grg/