Wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w środę odpowiadając w Sejmie na pytania dziennikarzy ocenił, że Lewica w wyborach prezydenckich postawi na kobietę, a jego faworytką jest wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. Jak dodał, "na polu nazwisk" branych pod uwagę pod tym kątem zostały już same kobiety. Decyzja ws. kandydata Lewicy ma być ogłoszona po obradach Rady Krajowej Nowej Lewicy 15 grudnia.
Wieczorek w czwartek w Studiu PAP pytany o to kto jest jego faworytem do bycia kandydatką Lewicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w nawiązaniu do słów ministra cyfryzacji, powiedział: "Premier Gawkowski jest mądrym, rozsądnym człowiekiem i zgadzam się z nim".
💬 Wybór @MagdaBiejat przez Radę Krajową Nowej Lewicy jako kandydatki w wyborach prezydenckich byłby bardzo dobrym rozwiązaniem - mówi @wieczorekdarek z @MNiSW_GOV__PL i @__Lewica
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) December 5, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/mVjNaNiRPx
Dopytywany, czy to oznacza, że podczas Rady Krajowej Nowej Lewicy będzie głosował za kandydaturą Biejat, odparł, że "może tak być". Dodał, że jeśli Rada Krajowa zdecydowałaby, że to wicemarszałkini Senatu powinna zostać kandydatką Lewicy w wyborach to "byłoby to bardzo dobre rozwiązanie".
Wieczorek potwierdził, że przeprowadzone przez Nową Lewicę wewnętrzne badania sprawdzające potencjał wyborczy potwierdziły wysokie notowania ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ministry ds. równości Katarzyny Kotuli oraz wicemarszałkini Senatu Magdaleny Biejat. Potwierdził także, że wewnętrzne badanie wykazało, że wyborcy Nowej Lewicy w roli kandydata na prezydenta widzieliby kobietę.
Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich ogłosili już prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski, prezes IPN Karol Nawrocki (popierany przez PiS), marszałek Sejmu, szef Polski 2050 Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.
"Będziemy dążyli do tego, by udział nauki w PKB wzrastał"
Minister nauki Dariusz Wieczorek powiedział, że w UE pojawiają się głosy, by kraje europejskie przeznaczały 3 proc. swojego PKB na badania, rozwój i naukę. Zapewnił, że jego resort będzie dążył do tego, by w Polsce odsetek PKB przeznaczony na naukę wzrastał.
💬 Kraje UE powinny wydawać ok. 3 proc. PKB na badania, rozwój i naukę by Europa technologicznie doganiała inne kraje. Mamy tu dużo do nadrobienia - mówi @wieczorekdarek z @MNiSW_GOV__PL i @__Lewica
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) December 5, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/fZbg4Ltn07
Zapytany o wyliczenia podane wcześniej przez wiceministra nauki Marka Gzika, że realny budżet to 1,07 proc. PKB na naukę (1,13 proc., jeśli doliczy się obligacje), a więc zmniejszył się on w porównaniu z rokiem poprzednim, minister Wieczorek odparł: "Tak, ale ja bym do tego podszedł jednak w liczbach bezwzględnych i zwrócił uwagę, jakie są nakłady. (...) Jeżeli nakłady stricte na naukę były na poziomie 30 miliardów, 31, 29 za rządów poprzedników, a my w roku 2024 zwiększamy je o 7 czy 8 miliardów złotych, razem z obligacjami, to najlepiej świadczy o tym, jak podchodzimy do tego tematu. To jest wzrost 22 proc. rok do roku".
Dodał, że trzeba poczekać na ostateczne zatwierdzenie przyszłorocznego budżetu (głosowanie w Sejmie nad projektem budżetu zaplanowane jest na piątek). Zwrócił jednak uwagę, że jeśli doliczy się do tego nakłady prywatnych przedsiębiorstw to już jest około 1,5 proc. PKB przeznaczonego na naukę. "Natomiast na pewno będziemy dążyli i jest pełna świadomość, żeby udział (...) nauki w PKB wzrastał" - powiedział.
"Biorąc pod uwagę całą Europę, są głosy takie, że powinniśmy w krajach europejskich wydawać rzeczywiście około 3 proc. PKB każdego kraju na badania, rozwój, naukę, żeby Europa również technologicznie doganiała inne kraje" - wskazał.
Przyznał, że Polska ma w tej dziedzinie wiele do nadrobienia. Podkreślił przy tym, że trzeba "mocno walczyć o pieniądze z budżetów europejskich".
"KPO (Krajowy Program Odbudowy - przyp. PAP) żeśmy stracili, bo mogliśmy mieć z tego 10 proc., czyli 27 miliardów na naukę. (...) Nasi poprzednicy tego nie zrobili. My, co można, próbujemy wyrywać, żeby na naukę te środki zdobywać, no ale już w tej chwili wielkiej rewizji dokonać nie możemy" - podsumował.
Już w ubiegłym tygodniu w Brukseli minister Wieczorek powiedział PAP, że z polskiego Krajowego Planu Odbudowy na naukę przeznaczone zostanie tylko 5,5 mld zł. Winą za to obarczył poprzedni rząd, który jego zdaniem nie przykładał wielkiej wagi do środków na badania i innowacje.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)
amk/ agt/ jpn/ sma/