Prezes PGZ: pracujemy nad autorskimi rozwiązaniami, które mają szansę podbić rynek

2023-08-13 07:31 aktualizacja: 2023-08-14, 08:47
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek podczas uroczystości podpisania umowy na dostawy amunicji artyleryjskiej dla Wojska Polskiego, fot. PAP/Piotr Nowak
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek podczas uroczystości podpisania umowy na dostawy amunicji artyleryjskiej dla Wojska Polskiego, fot. PAP/Piotr Nowak
Grupa PGZ pracuje nad autorskimi rozwiązaniami, które mają szansę podbić rynek – powiedział PAP prezes PGZ Sebastian Chwałek. Wymienia m.in. system do niszczenia dronów Perun, nową wersję KTO Rosomak, jak również rozwiązania w zakresie systemów łączności i cyberbezpieczeństwa.

Chwałek wskazał, że PGZ pracuje nad nowymi, zaprojektowanymi przez polskich inżynierów, rozwiązaniami, które będą miały szansę podbić rynek. "Obok tych, które weszły właśnie do produkcji lub wejdą lada moment, jak pojazd minowania narzutowego Baobab-K czy nowy bojowy pływający wóz piechoty Borsuk ze zdalnie sterowanym systemem wieżowym mamy na ukończeniu zarówno zdalnie sterowany system Perun do niszczenia dronów, czy choćby opracowaną w Siemianowicach-Śląskich nową wydłużoną wersję KTO Rosomak" – wyjaśnił prezes PGZ.

Jak podkreślił, PGZ pracuje też nad autorskimi rozwiązaniami w zakresie systemów łączności i angażuje się w rozwiązania w zakresie cyberbezpieczeństwa. "To tylko niektóre przykłady tego nad czym obecnie pracujemy, a co może trafić do wojska i na rynek w ciągu kilku najbliższych lat" - wskazał.

Zaznaczył, że PGZ stale podnosi swoje możliwości w obszarze badawczo-rozwojowym. "Wciąż rozbudowujemy nasz potencjał badawczo-rozwojowy, bo to przyszłość naszej branży. Już dziś także tu mamy sukcesy doceniane przez naszych zagranicznych konkurentów" – podkreślił rozmówca PAP.

Pytany o to, jaki produkt PGZ sprzedaje się najlepiej zagranicą odpowiedział: "Niewątpliwie naszym hitem eksportowym w ostatnim czasie są zestawy rakietowe Piorun i Grom oraz karabinki MSBS Grot". Chwałek zaznaczył, że dużym i stałym zainteresowaniem cieszą się też wyroby optoelektroniki i termowizji, jak również systemy przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu. "Sądzę, że niebawem do tego portfolio dołączą także wyroby HSW jak Waran, Borsuk, Baobab czy Krab" - dodał.

Prezes PGZ podkreślił, że Grupa współpracuje też z partnerami zagranicznymi. "Dziś mamy kilka takich kierunków, które są zbieżne z działaniami Ministerstwa Obrony Narodowej" – wyjaśnił. Wskazał, że najintensywniejszą współpracę PGZ prowadzi z Republiką Korei. "Ustalamy szczegóły przemysłowej współpracy obliczonej na dekady. Chodzi nie tylko o docelową produkcję w Polsce czołgów K2, armatohaubic K9, czy wyrzutni rakietowych Chunmoo, ale także o serwis samolotów FA-50 i kilka innych propozycji, które leżą na stole negocjacyjnym" - powiedział.

Drugim kierunkiem jest rozwój współpracy z USA. Jak wyjaśnił Chwałek, chodzi m.in. o czołgi Abrams, ale również o ustanowienie produkcji rakiet do zestawów HIMARS i Patriot. Przypomniał też o utworzeniu Centrum Kompetencyjnego czołgów Abrams w Poznaniu. "Musimy być gotowi, by świadczyć usługi w zakresie serwisu i obsługi każdego z 366 zamówionych Abramsów. Docelowo chcemy stać się centrum obsługowym także dla tych czołgów będących na wyposażeniu stacjonujących w Europie wojsk amerykańskich i ewentualnie innych państw naszego regionu, które zdecydują się na pozyskanie Abramsów" – podkreślił.

Zaznaczył, że dla PGZ równie ważna jest współpraca z partnerami europejskimi, jak np. wspólna budowa okrętów Miecznik i program Narew, w którego ramach Grupa współpracuje z brytyjskimi partnerami.

Pytany o najważniejsze umowy, które podpisało w tym roku PGZ odpowiedział: "Z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa tak samo istotna jest umowa na 1 tys. Borsuków, jak i taka na kilkadziesiąt specjalistycznych lornetek wykorzystywanych podczas ochrony granic. Dlatego tak samo poważnie podchodzimy do realizacji tegorocznej umowy na kilkadziesiąt tysięcy hełmów i kamizelek kuloodpornych, jak też na kilkadziesiąt tysięcy karabinków Grot, miliony sztuk amunicji czy wreszcie budowę trzech fregat dla Marynarki Wojennej w ramach programu Miecznik".

W ocenie prezesa Chwałka, najmocniejsza strona PGZ to pracownicy spółek grupy. Jak wyjaśnił, dzięki ich doświadczeniu PGZ ma możliwość kreowania nowoczesnych technologii, ale również serwisowania sprzętu zachodniego i postsowieckiego. "To dzięki ich kompetencjom i doświadczeniu jesteśmy w stanie zaprojektować najnowocześniejsze uzbrojenie czy systemy łączności, jak również obsłużyć w ramach serwisu technikę wojskową, zarówno tę zachodnią, jak też taką, która ma rodowód posowiecki" – powiedział.

Pytany o możliwe pozyskanie przez PGZ nowych spółek Chwałek odpowiedział: "Żeby podołać ambitnym wyzwaniom, jakie musimy zrealizować w ciągu najbliższej dekady, konieczne jest wzmocnienie potencjału grupy. By to osiągnąć, nie tylko optymalizujemy procesy produkcyjne, ale równolegle szukamy wzmocnień w podmiotach, które dotąd były poza PGZ, a mogą pomóc nam w realizacji zobowiązań". Poinformował, że w struktury PGZ niebawem wejdą zakłady Cegielskiego w Poznaniu. Zaznaczył, że PGZ prowadzi także ekonomiczno-prawne analizy rynku i szuka innych podmiotów, które wzmocnią możliwości Grupy.

 

Autorka: Daria Al Shehabi

sma/