Podczas spotkania z mieszkańcami Turka (Wielkopolskie) Duda podkreślił "wielkie zasługi", które w ciągu ostatnich 30 lat polski samorząd terytorialny miał dla rozwoju Polski. "Właśnie w działalności samorządu (...) widać znakomicie z jednej strony ciężką pracę i troskę, z drugiej - widać też ten efekt synergii, postawy patriotycznej" - zaznaczył.
W swoim przemówieniu prezydent nawiązał do 20-lecia Polski w Unii, wskazując, że wraz z naszym krajem swoją "europejską podróż" rozpoczęły też inne państwa. "Ale kiedy przejedziemy się po tych krajach to widać, że rozwój nie jest wszędzie taki sam, poziom życia nie jest wszędzie taki sam. Nie wszędzie jest jednakowo. Dlaczego? Bo to jest właśnie zasługa ludzi" - wskazywał Duda.
Według prezydenta "prawda jest taka - mniej więcej wszyscy dostali jednakowe szanse, mniej więcej wszyscy dostali jednakowe środki, (....) jednym udało się lepiej, drugim gorzej".
"My - w obiektywnej ocenie wszystkich tych, którzy oglądają nas z zewnątrz - jesteśmy w absolutnej awangardzie tych, którzy wykorzystali tę szansę najlepiej" - ocenił, podkreślając, że ten sukces to m.in. zasługa samorządowców.
"Dziękuję z całego serca za każde dobrze wydane euro, za każdą wydaną złotówkę. Dziękuje za każdą drogę, która powstała, za każdą szkołę, za każdą przeprowadzoną modernizację, za każdą położoną kostkę brukową" - wyliczał Duda.
Prezydent podkreślał przy tym, że "wszyscy w samorządzie", "niezależnie od barw politycznych", mówią o tym, że jego jednostki nigdy wcześniej nie dostały tak dużych pieniędzy jak w ciągu ostatnich dziewięciu lat.
"Jesteśmy tak daleko, że myślę, że mogliśmy tylko marzyć te 30 lat temu, że będziemy mieli taki poziom życia w stosunku do Europy Zachodniej, jaki mamy dzisiaj. Ale jeszcze cały czas nie jest u nas tak dobrze, jak tam. Czemu? M.in. dlatego, że brakuje nam wielkiej infrastruktury, tej, z którą samorządy sobie nie poradzą" - wskazywał prezydent, podkreślając, że chodzi o "największe inwestycje, które mają charakter "strategiczno-rozwojowy".
Podkreślając, że Polska musi odpowiedzieć na wyzwania polityki w zakresie ochrony klimatu, prezydent zaznaczył, że transformacja energetyczna musi być transformacją "sprawiedliwą" - "taką, żeby nie zniszczyć całych regionów kraju, miejscowości, żeby nie pozbawić ludzi pracy". "Takiej polityki potrzebujemy, także na szczeblu europejskim. Jeżeli przyjęliśmy zasady europejskie, ale okaże się, że ich wykonanie jest nierealne, to trzeba będzie je zmienić. Trzeba podnieść zbyt obniżone poziomy emisji, które są nierealne do wykonania w tym czasie" – dodał.
Prezydent wyraził również nadzieję, że w odwiedzanym przez niego regionie powstanie jedna z planowanych elektrowni jądrowych. Po raz kolejny opowiedział się również za realizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). "Wielkie inwestycje, jak elektrownie atomowe, CPK czy w ogóle nasze porty, to też kwestia naszego bezpieczeństwa" – przekonywał. Dodał, że - w razie potrzeby - CPK umożliwi przerzut znacznych sił sojuszniczych.
Prezydent również apelował o to, by zabiegać o inwestycje w Polsce. "Musimy o te interesy walczyć, bo każdy chce i każdy ciągnie w swoją stronę. Trzeba rozumieć, że - nawet jeżeli jest się w instytucjach europejskich - to jest się Polakiem i pracuje się dla Polski" – powiedział.
Przed wygłoszeniem przemówienia prezydent, któremu towarzyszył sekretarz stanu w KPRP Wojciech Kolarski, odznaczył szereg lokalnych działaczy Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W poniedziałek Duda odwiedzi jeszcze dwie wielkopolskie miejscowości - Konin oraz Przedecz.(PAP)
kno/