Prezydent wskazał, że Radę Gabinetową można zwołać w sprawach szczególnie ważnych dla kraju. Wśród tych zagadnień wskazał m.in. budowę w Polsce elektrowni jądrowych i cały proces transformacji energetycznej.
"To ogromnie istotne i w ogromnym stopniu będzie miało wpływ na przyszłość Rzeczypospolitej, na dobrobyt współobywateli, możliwości rozwojowe, (...) także ceny energii w przyszłości" - stwierdził.
Drugi temat to stworzenie Centralnego Portu Komunikacyjnego i rozwój infrastruktury z tym związanej.
"Temat ten budzi w ostatnim czasie wiele dyskusji, myślę, że to dobrze. Osobiście uważam tę inwestycję również za bardzo ważną dla przyszłości Rzeczypospolitej, także z punktu widzenia jej bezpieczeństwa" - powiedział prezydent.
Wskazał m.in., że CPK przyczyni się też do wzrostu bezpieczeństwa militarnego, umożliwiając np. lądowanie odpowiednio dużych samolotów transportowych sojuszników.
Jako kolejną kwestię do omówienia na posiedzeniu Rady prezydent wskazał proces modernizacji wojska, w tym przede wszystkim modernizacji technicznej. Jak mówił, chodzi z jednej strony o realizację już zawartych w tym obszarze umów, ale także prace nad zawarciem kolejnych kontraktów zbrojeniowych, a także nad zwiększeniem liczebności wojska.
"Z ważnych tematów - chciałem też rozmawiać o rozwoju polskiej infrastruktury portowej, o planach, które są, których realizacja jest w tej chwili - można powiedzieć - zapoczątkowana. Chciałem rozmawiać (...) także o rozwoju farm wiatrowych, przede wszystkim tych offshorowych na Morzu Bałtyckim" - powiedział prezydent.
Prezydent: ogromnie mi zależy na tym, by najważniejsze inwestycje w kraju były realizowane
Prezydent Andrzej Duda podkreślił podczas posiedzenia Rady Gabinetowej, że zależy mu na tym, by najważniejsze inwestycje w kraju były realizowane. Podkreślał, że jeśli rząd dostrzega, że były w tej sprawie jakieś nieprawidłowości, to powinien wykorzystać odpowiednie organy państwa.
Prezydent zaznaczył, że z jego punktu widzenia istotne jest to, by najważniejsze inwestycje w kraju były realizowane, a Polska "te rozwiązania - czy to komunikacyjne, czy to energetyczne, czy gospodarcze, handlowe, jakie są związane z tymi inwestycjami, po prostu uzyskała, aby stały się one elementem fundamentalnym do dalszego rozwoju". Wyraził przekonanie, że tak właśnie będzie.
Podkreślił, że wiele z tych projektów zostało poprzedzonych analizami przeprowadzonymi prawie 9 lat temu - w 2014-15 r. Zaznaczył, że wtedy już była dyskutowana kwestia rozwoju branży lotniczej w Polsce i były przeprowadzane ekspertyzy przez bardzo znane firmy doradcze i analityczne, które badały polski rynek lotniczy.
"Więc chciałem, abyśmy dzisiaj o tym rozmawiali, chciałem, żebyście mi państwo powiedzieli, jak to postrzegacie, ale przede wszystkim, jak widzicie dalszą realizację tych inwestycji, poczynając od odpowiedzi na pytanie, czy będziecie je państwo dalej realizowali. Bo to w ogóle ma znaczenie fundamentalne, przez to, jak widzicie dalszy harmonogram realizacji tych dalszych inwestycji, jest pytanie, na ile jesteśmy w stanie dotrzymać wcześniej przewidzianych terminów, na ile państwo uważacie, że te terminy są realne" - mówił prezydent.
Dodał, że chciałby wiedzieć, czy spodziewane są "jakieś zaburzenia", jeśli chodzi o te inwestycje. Duda podkreślił, że nie chodzi o to, że jego zdaniem, jeśli chodzi o te inwestycje, "wszystko było idealnie i może go coś tutaj zaskoczyć".
"Prawda jest następująca: wszyscy jesteśmy twardo stąpającymi po ziemi realistami, nic mnie zaskoczyć nie powinno. Natomiast ogromnie mi zależy, by to zostało zrealizowane. Jeżeli coś było źle realizowane, jeżeli państwo tak uważacie, być może trzeba to zmienić, proszę żebyście to zmieniali, ale by było to realizowane" - powiedział prezydent.
Mówił, że jeśli premier i ministrowie dostrzegają, że były jakieś nieprawidłowości, które czasem mogą nasuwać wątpliwości, czy nie doszło do jakichś działań sprzecznych z prawem i że "być może doszło do popełnienia jakichś przestępstw", to powinni wykorzystać dostępne odpowiednie organy państwa, które się tym zajmują.
"Proszę działać i nie wahać się, proszę składać odpowiednie wnioski do prokuratury, niech odpowiednie podmioty podejmują tutaj działania i badania. Mnie przede wszystkim zależy na tym, żeby to, co jest realizowane (...) z naszych pieniędzy, jako podatników dla Rzeczypospolitej, a przede wszystkim dla przyszłych pokoleń, by było realizowane dobrze" - zaznaczył.
Ocenił, że na te inwestycje "ludzie czekają niezależnie od przekonań politycznych" i że są one potrzebne Polsce.
"Być może, że będziemy potrzebowali i będę uważał, że trzeba, żebyśmy mieli kolejne spotkania w tych sprawach. Bo rzeczywiście uważam je w tej chwili za najważniejsze. I tak bym prosił, żebyście państwo do tego podeszli, proszę podejść do tego na spokojnie, na roboczo" - powiedział Duda.
Wyraził też nadzieję, że "wolą nas wszystkich jest to, aby ten rozwój Rzeczypospolitej postępował".
"W moim przekonaniu temu mają służyć te inwestycje i wszyscy będziemy robili to z najlepszą wolą i z najlepszą wiedzą" - powiedział prezydent, zwracając się do przedstawicieli rządu.
Prezydent: SMR to technologia w fazie badań; pewnym źródłem energii jest konwencjonalna elektrownia atomowa
Prezydent Andrzej Duda zaznaczył na posiedzeniu Rady Gabinetowej, że jedynym pewny źródłem zielonej energii jest obecnie konwencjonalna elektrownia atomowa. Duda podkreślił, że technologia SMR, czyli małych reaktorów, jest ciągle w fazie badań.
We wtorek po godz. 13 w Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się zwołane przez głowę państwa posiedzenie Rady Gabinetowej.
Prezydent podkreślił, że podczas tego posiedzenia chce rozmawiać wyłącznie o "rzeczach pewnych".
„Pewne jest to, że możemy wybudować tzw. konwencjonalne elektrownie atomowe” – ocenił.
Jak mówił, w tym zakresie swoje technologie zaproponowały Polsce amerykańskie firmy, z którymi podpisane zostały stosowne umowy.
„Nie ma jeszcze na świecie elektrowni zasilanej przez SMR, czyli przez małe reaktory atomowe. To jest cały czas w fazie badań, dlatego zakładam, że pewnym źródłem będzie konwencjonalna elektrownia atomowa” – podkreślił prezydent.
Duda oświadczył też, że - jeżeli ABW miała wątpliwości co do realizowanych transakcji - to dobrze się stało, że prowadziła odpowiednie działania. Dodał, że był o tym na bieżąco informowany.
„Jeżeli są nieprawidłowości i podejrzenia przestępstwa dla mnie oczywistym jest, że prokuratura powinna prowadzić postępowania. Od polskiego państwa oczekuję uczciwości. Dla mnie taką osobą jest minister Mariusz Kamiński” – oświadczył prezydent. „W moim najgłębszym przekonaniu jest to uczciwy człowiek i urzędnik państwowy” – dodał.
Prezydent: nie mam przeciwko badaniu wydatków na CPK, ale nie popadajmy w populizm
Nie ma nic przeciwko temu, aby badać, czy pieniądze na CPK zostały wydane optymalnie, ale nie popadajmy w populizm, przy tak ogromnych inwestycjach, sam proces przygotowania np. skup gruntów, to już są ogromne koszty - powiedział Duda.
Prezydent odniósł się do słów premiera Donalda Tuska nt. poniesionych już wydatków na Centralny Port Komunikacyjny.
"Kwestia tego, czy pieniądze zostały w sposób optymalny wydane, (to) ja nie mam nic przeciwko temu, żebyście państwo tę kwestię badali. Natomiast miejmy też świadomość, nie popadajmy w taki populizm, żeby mówić, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały być wydane, zrobić inaczej się po prostu nie dało" - powiedział prezydent.
Argumentował, że "tak to jest, że przy tak ogromnych inwestycjach jak CPK, czy elektrownie atomowe, gdzie rzeczywiście wchodzą w grę miliardy (złotych), sam proces przygotowania, zanim jeszcze wystąpi się o pozwolenia na budowę, czy zanim jeszcze wystąpi się o decyzje lokalizacyjne czy środowiskowe, to już są ogromne koszty".
Wyjaśnił, że te koszty generowane są m.in. przez przygotowanie koncepcji, ekspertyz czy wstępnej dokumentacji projektowej.
"I te koszty niestety są bardzo duże. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, żebyście państwo sprawdzali kwestię tego, czy pieniądze zostały wydane w sposób optymalny czy nie. Ale miejmy świadomość tego - bo każdy, kto zajmuje się inwestycjami to wie - że zanim zostanie wbita łopata i rozpocznie się budowa, którą widać przy tak wielkich inwestycjach, to trzeba skupić grunty, za które trzeba ludziom zapłacić uczciwie, to trzeba przygotować dokumentację" - podkreślił prezydent.
"Ten proces trwa z reguły, jak są duże inwestycje, nawet dobrych kilka lat, zanim tę budowę można w ogóle zobaczyć. Dzisiaj jesteśmy na takim etapie z tymi wielkimi inwestycjami" - dodał prezydent. (PAP)
Rada Gabinetowa - rząd obradujący pod przewodnictwem prezydenta - zwołana została pierwszy raz od zaprzysiężenia nowego rządu w grudniu ub.r.
Autorzy: Mikołaj Małecki, Daria Al Shehabi, Karol Kostrzewa
jc/