"Podczas tej wojny Ukraina zdobyła dla regionu Morza Czarnego zupełnie inny status: ten region już zawsze będzie wolny od rosyjskiej dominacji. Nasze państwo zawsze będzie miało własną flotę - nowoczesną flotę, własne wpływy i jasną strategię działania, nową strategię morską Ukrainy. Wszystko to nie byłoby możliwe bez odwagi i wyników naszej ukraińskiej piechoty morskiej” – powiedział Zełenski.
W trakcie wizyty w Odessie prezydent spotkał się z szefami MSZ i resortu obrony Holandii Casparem Veldkampem i Rubenem Brekelmansem, a także z nowym ministrem obrony Wielkiej Brytanii Johnem Healeyem.
„Będziemy nadal wzmacniać ukraińską marynarkę wojenną wspólnie z Wielką Brytanią i Holandią - są nowe, dobre szczegóły naszej współpracy. Rozmawialiśmy dziś o wzmocnieniu obrony powietrznej, która jest naszym absolutnym priorytetem i jestem wdzięczny za gotowość do podjęcia kolejnych kroków, w tym (w sprawie dostaw myśliwców) F-16” – oświadczył Zełenski.
W niedawnym wywiadzie dla agencji Reutera dowódca marynarki wojennej Ukrainy Ołeksij Nejiżpapa powiedział, że rosyjska Flota Czarnomorska została zmuszona do przebazowania z okupowanego Krymu prawie wszystkich okrętów w stanie gotowości bojowej, a główna baza marynarki wojennej w Sewastopolu staje się coraz mniej przydatna przez ataki sił ukraińskich.
W czasie wojny Ukraina zniszczyła lub uszkodziła 27 okrętów wojennych, w tym pięć, które zostały zniszczone przez miny morskie postawione przez ukraińskie drony morskie w pobliżu Zatoki Sewastopolskiej – przekazał wiceadmirał.
Wraz z atakami i uderzeniami ukraińskich dronów morskich, rosyjskie okręty wojenne nie wpływają do północno-zachodniej części Morza Czarnego na obszarze prawie 25 000 km kwadratowych (9 650 mil kwadratowych) - zaznaczył Nejiżpapa.
Jarosław Junko (PAP)
gn/