Prezydentka Słowacji żegna się z Pragą. To jej ostatnia wizyta przed końcem kadencji

2024-06-12 22:15 aktualizacja: 2024-06-13, 07:35
Zuzana Czaputova, fot. PAP/Albert Zawada
Zuzana Czaputova, fot. PAP/Albert Zawada
Prezydentka Słowacji Zuzana Czaputova żegna się z Pragą. Do stolicy Czech przyjechała z ostatnią przed końcem kadencji wizytą. Rozmawiała z prezydentem Czech Petrem Pavlem o przyszłości stosunków dwustronnych, wpływie konfliktu na Ukrainie na oba kraje, ich gospodarki i bezpieczeństwo, a także o wynikach eurowyborów.

Dwudniowa wizyta Czaputovej kończy serię pożegnalnych podróży zagranicznych. Pięcioletnia kadencja słowackiej prezydentki kończy się 15 czerwca. Czeski prezydent, który w czwartek wręczy Czaputovej najwyższe czeskie odznaczenie państwowe, podziękował jej za wkład w pogłębianie stosunków między krajami. Jak zaznaczył, zasługę w tym miały jej osobiste podejście, życzliwość, otwartość i uczciwość.

Zdaniem Pavla stosunki z nowym prezydentem Peterem Pellegrinim, który obejmie urząd w sobotę, mogą być inne, ale czeski prezydent ma wolę budowania najlepszych relacji z partnerem. "Tam, gdzie się zgadzamy, możemy wspólnie iść naprzód. Tam, gdzie się różnimy, poświęcimy czas na wyjaśnienie naszych stanowisk" - zapowiedział Pavel.

Kończąca urzędowanie Czaputova powiedziała, że chce zrobić sobie kilka miesięcy przerwy i nie zamierza ubiegać się o żadne stanowisko polityczne. Podkreśliła, że w czasie swojej kadencji starała się promować styl oparty na faktach i uprzejmości, a nie osobistych atakach.

Media przypomniały, że stosunki Czech i Słowacji, dwóch krajów, które do 1993 r. tworzyły wspólne państwo, mają charakter szczególny. M.in. symbolizują je wzajemne wizyty składane przez polityków różnego szczebla u sąsiadów. Zarówno te pierwsze, jak i ostatnie. Zwrócono także uwagę, że relacji Czaputovej z poprzednikiem Pavla, prezydentem Miloszem Zemanem nie cechowała podobna serdeczność. Czaputova osobiście przyjechała do Pragi, aby podczas nocy wyborczej w styczniu 2023 r. pogratulować Pavlowi zwycięstwa. Wspólnie oglądali też film o ostatnich latach życia Vaclava Havla.

Z Pragi Piotr Górecki (PAP)

nl/