W środę na zamkniętym posiedzeniu Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej odbyła się dyskusja na temat opinii dla marszałka Sejmu Szymona Hołowni, która dotyczyła wstępnego wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Po posiedzeniu komisji jej szef, poseł KO Zdzisław Gawlik podał, że komisja uznała, że wniosek ten spełnia wymagania formalne i może być - po decyzji marszałka Sejmu - procedowany.
"To jest kompetencja prezydium Sejmu i prezydium Sejmu decyzję w tej sprawie podejmie (...). Uważam, że tego wniosku nie należy blokować" - powiedział w czwartek w Polsat News Hołownia. Dodał, że decyzja prezydium w tej sprawie zapadnie w czwartek wczesnym popołudniem.
Marszałek Sejmu przypomniał, że w sprawie wniosku dotyczącego prezesa NBP toczył się spór prawników, dlatego też chce ocenić ciężar dotychczasowych zastrzeżeń formalnych. "Muszę zapoznać się z tym, co jedni i drudzy prawnicy mówią" - powiedział Hołownia.
Przypomniał, że wcześniej prawnicy sejmowi uznali, że wniosek potrzebuje uzupełnień, następnie trafił on do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zamówiła swoje ekspertyzy i uznała w środę, że wniosek nie potrzebuje uzupełnień.
Pytany o wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Hołownia odpowiedział, że wniosek ten jeszcze do niego nie trafił. "Jak on trafi na moje biurko, to najpierw przejdzie tę samą procedurę, co wniosek w sprawie Glapińskiego, czyli trafi do Biura Legislacyjnego oraz Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji, które przedstawią opinię prawną na temat tego wniosku" - powiedział Hołownia, dodając, że dopiero potem wniosek ten będzie mógł być procedowany.
Szef sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej powiedział w środę, że dyskusja komisji na temat wniosku dotyczącego prezesa NBP sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy wniosek ten powinien odpowiadać wymaganiom, jakie są stawiane wobec aktu oskarżenia, czy też wniosek ten może być bardziej ogólny z uwagi na odpowiedniość stosowania w tej sprawie przepisów Kodeksu postępowania karnego.
"Uznaliśmy, że nie musi odpowiadać wymaganiom, które są stawiane wobec aktu oskarżenia, bo czynności tzw. prokuratora będzie tutaj wykonywała komisja, m.in. przesłuchując świadków" - zaznaczył Gawlik.
Wskazał też na konieczność korzystania przez komisję z pomocy np. Najwyższej Izby Kontroli czy prokuratury. "Bo ta grupa posłów nie ma dostępu do tych wszystkich informacji, które pozwolą udokumentować te czyny, które są opisane wnioskiem" - wyjaśnił poseł.
Szef komisji podkreślił też, że jeżeli marszałek Sejmu - po zapoznaniu się z opinią komisji - skieruje wniosek do jej prac, to rozpoczną się one niezwłocznie. W pierwszej kolejności - jak zaznaczył Gawlik - wniosek zostanie przesłany do prezesa NBP, który w ciągu 30 dni będzie miał prawo do ustosunkowania się do zarzutów.
Pod koniec marca br. wniosek o postawienie przed TS prezesa NBP Adama Glapińskiego złożyło 191 posłów koalicji rządzącej. Zarzucono mu naruszenie konstytucji i ustaw, m.in. poprzez pośrednie finansowanie deficytu budżetowego w ramach skupu aktywów w latach 2020-2021, prowadzenie tego skupu bez "należytego upoważnienia" od Rady Polityki Pieniężnej i poprzez uchybienie nakazowi apolityczności prezesa NBP. W ocenie członków zarządu NBP wniosek ten jest próbą złamania niezależności polskiego banku centralnego. (PAP)
kno/