Producent „The Crown” ujawnił, że może powstać spin-off serialu a w nim wątki „niemoralnych poczynań” członków królewskiej familii

2023-12-06 16:12 aktualizacja: 2023-12-07, 08:36
Fotos z serialu "The Crown", fot. Netflix
Fotos z serialu "The Crown", fot. Netflix
Już wkrótce do katalogu Netflixa trafią finałowe odcinki serialu poświęconego brytyjskiej rodzinie królewskiej. Jeden z producentów „The Crown” zdradził tymczasem, że nie wyklucza nakręcenia w przyszłości spin-offu serii, w którym pojawiłyby się wątki licznych skandali z udziałem royalsów. „Myślę, że pewnego dnia ujawnimy wiele historii, których jak dotąd nie pokazaliśmy” – powiedział Andy Harries.

Serial „The Crown” to bez wątpienia jedna z najgłośniejszych serialowych produkcji ostatnich lat. Choć dzieło Petera Morgana zdobyło zarówno uznanie krytyków, jak i sympatię wielomilionowej widowni, od samego początku towarzyszą mu spore kontrowersje. Osoby z otoczenia brytyjskiej rodziny królewskiej głośno narzekały w rozmowach z prasą na przeinaczanie faktów przez twórców serii. Swoje niezadowolenie wyraziła też hollywoodzka aktorka Judi Dench, która napisała w tej sprawie list do „The Times”. „Im bliżej naszych czasów sięga fabuła serialu, tym bardziej staje się on skłonny do zacierania granic między historyczną dokładnością a prymitywną sensacją” – perorowała laureatka Oscara.

Szczególnie duże zamieszanie wywołał zaprezentowany w piątym sezonie wątek rzekomego spisku, jaki obecny monarcha Wielkiej Brytanii Karol III miał uknuć przeciwko swojej matce. Książę Walii naciskał ponoć na to, by Elżbieta abdykowała i tym samym ustąpiła mu miejsca na tronie. Swoje plany miał on konsultować z ówczesnym premierem Wielkiej Brytanii, Johnem Majorem. Polityk kategorycznie zaprzeczał tym rewelacjom, opisując scenariusz produkcji jako „jeden wielki nonsens”. Kontrowersje wywołało także ukazanie w szóstym sezonie serialu relacji łączącej księżną Dianę i Dodiego Al-Fayeda. Na ich zaręczyny miał naciskać ojciec producenta, egipski miliarder Mahamed Al-Fayed, który pragnął za wszelką cenę zbliżyć się do brytyjskiej rodziny królewskiej.

Okazuje się tymczasem, że scenarzyści „The Crown” mają w zanadrzu znacznie więcej pikantnych opowieści na temat skandali z udziałem royalsów, którymi chętnie podzielą się ze światem. Jak ujawnił goszcząc w podcaście „Have You Seen?” jeden z producentów serii Andy Harries, powstały już plany nakręcenia spin-offu, w którym miałyby się znaleźć wątki „niemoralnych poczynań” członków królewskiej familii. Jedną z głównych bohaterek produkcji zostałaby Sarah Ferguson, była żona księcia Andrzeja, o której tabloidowe media rozpisywały się przed laty nieustannie. Księżna Yorku znana była z lekceważenia dworskiej etykiety, trwonienia majątku męża i licznych gaf popełnianych na oficjalnych uroczystościach.

Największa afera wybuchła w 1992 roku, gdy na jaw wyszedł romans księżnej. Bulwarowa prasa opublikowała wówczas zdjęcia, na których amerykański milioner John Bryan całuje i ssie stopy Ferguson. „Fergie nie pojawia się zbyt często w serialu, postanowiliśmy nie uwzględniać wątku słynnych zdjęć. To była interesująca historia, ale nie chcieliśmy zbaczać z głównego tematu, co było dobrą decyzją. Myślę, że pewnego dnia ujawnimy wiele historii, których jak dotąd nie pokazaliśmy” – zapowiada Harries. Finałowe odcinki „The Crown” zadebiutują na Netfliksie już 14 grudnia. (PAP Life)
gn/