Prof. Chwedoruk o roku rządu: jeśli chodzi o całość, to jak do tej pory, nie ma szczególnego zaskoczenia

2024-12-14 06:01 aktualizacja: 2024-12-14, 12:07
Władysław Kosiniak-Kamysz, Donald Tusk, Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Leszek Szymański
Władysław Kosiniak-Kamysz, Donald Tusk, Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Leszek Szymański
Jeśli chodzi o całość działalności obecnego rządu, to jak do tej pory, nie ma szczególnego zaskoczenia; dopóki ten rząd gwarantuje ciepłą wodę w kranie, dopóty może być pewny przewagi nad polityczną konkurencją - ocenił politolog, dr hab., prof. UW Rafał Chwedoruk.

W piątek, 13 grudnia mija rok od zaprzysiężenia rządu premiera Donalda Tuska.

Prof. Chwedoruk zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że ten rok zdominowany był przez dwie kampanie wyborcze - samorządową i do Parlamentu Europejskiego. "A w zasadzie to trzy kampanie, bo trwa już kampania związana z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi" - zauważył.

Poza tym - jak mówił - "determinant zewnętrzny w postaci sytuacji międzynarodowej - wojna na Ukrainie, wybory w Stanach Zjednoczonych - to wszystko powodowało, że istotą tego rządu była synteza rozliczeń z poprzednikami i doraźnego reagowania na pojawiąjące się kolejne zjawiska kryzysowe".

W ocenie Chwedoruka, tak naprawdę prawdziwe oblicze tego rządu poznamy po kampanii prezydenckiej. "Wtedy ten rząd będzie mógł przedstawić swoje recepty na różne zjawiska kryzysowe, które do Polski przyjdą" - zaznaczył.

Zdaniem eksperta, niektóre resorty powinny być ocenianie w długofalowej perspektywie, a niektóre można już zacząć oceniać.

Zdaniem Chwedoruka, jeśli chodzi o całość działań rządu, to jak do tej pory, nie ma szczególnego zaskoczenia. "Dopóki ten rząd gwarantuje ciepłą wodę w kranie, dopóty może być pewny przewagi nad polityczną konkurencją, a nawet kiedy ta woda w kranie będzie trochę mniej ciepła, to jeszcze jakby skali społecznego poparcia wystarczy do utrzymywania swojej pozycji" - podkreślił Chwedoruk.

Według eksperta, "zawsze społeczną recenzją rządu są notowania partii politycznych, które za nim stoją". "A te notowania są na mniej więcej tym samym poziomie jak to było w czasie wyborów, ewentualnie nieco niższym biorąc pod uwagę całość sytuacji, co nie jest jakimś złym rezultatem" - stwierdził Chwedoruk.

Na pytanie, co rządowi udało się zrobić, a co jeszcze przed nim, politolog odparł, że z pewnością do plusów należy zaliczyć uspokojenie naszych relacji z Unią Europejską, kwestię podwyżek dla budżetówki, przeznaczenie większych środków na szkolnictwo wyższe m.in. na akademiki, czy na Narodowe Centrum Nauki, kwestie finansów, "które póki co są na plusie" oraz zapowiedź zmian w ministerstwie edukacji związanych chociażby z redukcją liczby lekcji religii w szkołach. "Już sama dyskusja o lekcjach religii jakby wychodzi naprzeciw zmianom w polskim społeczeństwie" - powiedział Chwedoruk.

Zdaniem eksperta do minusów należy "dość naiwne myślenie o sytuacji w Stanach Zjednoczonych i o relacjach z Ukrainą". "Chyba nie wszyscy w rządzie byli dobrze przygotowani do zmiany prezydenta w Stanach Zjednoczonych, a jednocześnie też nie byli przygotowani na bardzo asertywne postępowanie Ukrainy wobec Polski mino cienia wojny i wszystkich wynikających z tego wyzwań" - zaznaczył Chwedoruk.

Podkreślił też, że jeśli chodzi o ocenę resortu obrony narodowej to należy z tym jeszcze chwilę poczekać, podobnie jak z oceną resortu rolnictwa. "W kwestiach związanych z rolnictwem myślę, że wszystko jest jakby dopiero na pograniczu. Tutaj wiele ciemnych chmur dopiero się zarysowuje nad tym rządem" - powiedział politolog.

Pytany, czy według niego obecna koalicja rządząca na którą składają się cztery różne ugrupowania - PO, PSL, Lewica i Polska 2050 przetrwa całą kadencję mimo wyraźnych różnić i ostrych wymian zdań, Chwedoruk odparł: "Myślę, że jeśli nie zajdą jakieś absolutnie nadzwyczajne okoliczności zewnętrzne wobec Polski, to ona przetrwa". "Dlatego, że trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek inną koalicję, która byłaby spójniejsza i która dawałaby większe możliwości samodzielnego przetrwania takim podmiotom tej koalicji, które chciałyby z niej wystąpić" - zaznaczył ekspert.

Politolog zwrócił uwagę, że Platforma Obywatelska długo czekała - bo aż dwie kadencje - na powrót do władzy, podobnie PSL, a Lewica nawet dłużej. "I myślę, że to jest pierwszy czynnik który przesądzi o jej przetrwaniu" - powiedział Chwedoruk.

W jego ocenie, również duże prawdopodobieństwo zwycięstwa w wyborach prezydenckich kandydata KO Rafała Trzaskowskiego będzie czymś co wzmocni ten rząd.

"Nie sądzę, żeby pojawiły się tutaj jakieś nadzwyczajne okoliczności, które wynikałyby z logiki sali sejmowej czy nawet wzrostu krytycznych ocen rządu w społeczeństwie, więc ten rząd tak czy siak będzie trwał" - ocenił ekspert. (PAP)

ero/ zuz/kgr/