Protesty w Gruzji. Premier: władze nie ponoszą odpowiedzialności za poszkodowanych

2024-12-03 13:49 aktualizacja: 2024-12-03, 21:17
Policja i protestujący na ulicach Tbilisi Fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Policja i protestujący na ulicach Tbilisi Fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI
Premier Gruzji Irakli Kobachidze oświadczył, że władze nie ponoszą odpowiedzialności za poszkodowanych podczas rozganiania przez policję akcji protestu. Według niego odpowiedzialni za to są "politycy i organizacje pozarządowe".

"Szkoda nam każdego rannego policjanta, protestującego i dziennikarza. Oczywiście, ci politycy, którzy zorganizowali tę przemoc, ale ukryli się w swoich gabinetach, nie będą mogli uniknąć odpowiedzialności za te wydarzenia" - powiedział Kobachidze, cytowany przez serwis NewsGeorgia.

Zarzucił też "liderom bogatych NGO", że popierali "te agresywne wydarzenia" i również "ukrywali się w gabinetach".

Szef rządu oświadczył ponownie, że MSW Gruzji "działa według wysokich standardów, nawet wyższych niż amerykańskie czy europejskie". Podziękował też za działania służb.

Gruzińskie ministerstwo spraw wewnętrznych podało we wtorek, że w nocy, podczas antyrządowej manifestacji w Tbilisi służby zatrzymały 34 osoby. W wyniku starć policji i protestujących 26 demonstrantów zostało rannych. (PAP)

ndz/ piu/ know/