Przedstawiciel NATO: aktywność Rosji na Południu to zagrożenie dla Sojuszu

2024-09-22 11:04 aktualizacja: 2024-09-22, 14:09
Rosyjski żołnierz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO GUERRA
Rosyjski żołnierz. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/ALESSANDRO GUERRA
Rosyjska aktywność na południowej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego stanowi dla niego wyzwanie i zagrożenie – ocenił przedstawiciel NATO ds. południowego sąsiedztwa Javier Colomina w wywiadzie dla katalońskiego dziennika „La Vanguardia”.

„Widzimy wiele wyzwań i zagrożeń na południu, w tym obecność obcych państw, które przyczyniają się do niestabilności. Jedną z tych obecności, być może najbardziej znaczącą, jest Rosja” – stwierdził dyplomata.

Według niego Sahel, obszar od północy graniczący z Saharą, „stwarza ogromne problemy w zakresie bezpieczeństwa”. Prócz Rosji wśród zagrożeń wymienił również m.in. nielegalny handel, migrację i zmiany klimatyczne. „Nie widzę innego sposobu niż współpraca z organizacjami regionalnymi, a nawet krajami poszukującymi porozumienia i kompromisu między polityką sankcji a realną polityką” – podkreślił.

Choć obecność Rosji w Afryce i na Bliskim Wschodzie niepokoi Sojusz, to podejście do Chin jest inne – zauważył Hiszpan.

W jego ocenie aktywność chińska stanowi wyzwanie, „ale bardzo różni się od naszego postrzegania Rosji, którą definiujemy jako przeciwnika i zagrożenie”. „Z Chinami nie mamy relacji przeciwników, ale strategicznych konkurentów. Otwarcie rozmawiamy z nimi o tym, co naszym zdaniem robią źle, na przykład o ich stanowisku w sprawie Ukrainy” – dodał.

Pomimo większego zaangażowania na Południu, głównym priorytetem NATO będzie nadal wspieranie Ukrainy, która broni się przed rosyjską agresją – podkreślił Colomina. W jego przekonaniu oba kierunki nie są ze sobą sprzeczne.

W najbliższych miesiącach ma powstać biuro NATO w Ammanie, które umożliwi lepszą obserwację regionu – powiedział Hiszpan. W planach jest otwarcie również innych biur, w zależności od zgody poszczególnych krajów.

Colomina, wcześniej m.in. specjalny przedstawiciel sekretarza generalnego NATO ds. Kaukazu i Azji Środkowej, został pod koniec lipca mianowany na nowo utworzone stanowisko przedstawiciela NATO ds. południowego sąsiedztwa. Na nominację negatywnie zareagowały Włochy, które zabiegały o utworzenie podobnego stanowiska i liczyły na jego obsadzenie.

Przeciwko decyzji sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga zaprotestował włoski minister obrony Guido Crosetto, który oświadczył, że brak nominacji dla przedstawiciela Włoch, to „zdrada”.

„Włochy są kluczowym krajem w południowej flance Sojuszu i będę z nimi współpracował tak bardzo, jak tylko będę mógł” – zapewnił w niedzielnym wywiadzie Colomina.

Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ zm/kgr/