Gazeta przypomniała, że największe firmy z sektora sztucznej inteligencji ogłosiły porozumienie na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, zobowiązując się do prób wykrywania dezinformacji wyborczych wspomaganych przez AI, reagowania na nie oraz zwiększania świadomości publicznej na temat potencjalnego zagrożenia oszustwem. Wśród sygnatariuszy porozumienia są OpenAI, Google i Amazon.
"Powszechność AI sprawiła, że produkcja realistycznych fałszywych obrazów, dźwięków i wideo stała się szeroko dostępna, a to budzi obawy, że technologia ta będzie wykorzystywana do wprowadzania w błąd wyborców w roku, gdy wybory zadecydują o przywództwie 40 proc. populacji świata" - napisała.
"PB" przekazał, że w zeszłym miesiącu generowane przez AI wiadomości głosowe, brzmiące jak prezydent Joe Biden, próbowały zniechęcić Demokratów do głosowania w prawyborach w New Hampshire.
Firmy zadeklarowały wykorzystanie technologii do minimalizowania ryzyka treści wyborczych generowanych przez AI, w tym do ograniczania cyfrowych treści fałszujących słowa lub działania kandydatów politycznych oraz innych uczestników wyborów. Zobowiązały się także do wzajemnego dzielenia się informacjami na temat sposobów radzenia sobie z nieuczciwymi działaniami.(PAP)
mmi/