Radni Tarnowa przyjęli uchwałę w sprawie reparacji wojennych

2023-09-14 12:42 aktualizacja: 2023-09-14, 12:42
Tarnów. Fot. PAP
Tarnów. Fot. PAP
Radni Tarnowa (Małopolska) jednogłośnie przyjęli w czwartek uchwałę w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła w wyniku napaści Niemiec i późniejszej okupacji.

W radzie miasta Tarnowa klub PiS tworzy 10 radnych, KO - dziewięcioro radnych, klub Nasze Miasto Tarnów – pięcioro.

W uchwale Rada Miasta Tarnowa popiera dążenia rządu do uzyskania odszkodowań od Niemiec za szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej.

Radni Koalicji Obywatelskiej w czasie dyskusji poprzedzającej głosowanie poparli ubieganie się o odszkodowania, ale skrytykowali czas, w jakim uchwała trafiła pod obrady. Ich zdaniem temat reparacji jest elementem kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.

„Powinniśmy o tym dyskutować, ale nie w dniu dzisiejszym. W dokumencie są braki i błędy stylistyczne, co podważa wiarygodność uchwały” – ocenił Sebastian Stepek. Radni KO zwracali też uwagę na błędy językowe w dokumencie. Przed głosowaniem zostały one skorygowane w wyniku autopoprawek. Zdaniem radnych niedoprecyzowane zostało też, do kogo trafiłyby odszkodowania - czy do państwa, czy do obywateli, czy do instytucji publicznych czy prywatnych. Stepek na początku sesji wnioskował o ograniczenie porządku obrad o punkt o reparacjach, ale radni większością 10 głosów nie zgodzili się na to.

„Szok i niedowierzanie, szok i niedowierzanie, że człowiek Koalicji Obywatelskiej, który startuje do Sejmu, dzisiaj mówi, że reparacja jest nie ważna, że to się Polsce nie należy” – podkreślił Józef Gancarz (PiS) odnosząc się do wniosku Stepka.

Według Angeliki Świtalskiej (PiS), jeżeli Zjednoczona Prawic będzie rządziła kolejne cztery lata, to Polska otrzyma reparacje. Stepek ocenił, że „ta wypowiedź pokazuje, że to element kampanii wyborczej”. Jak dodał, odszkodowania od Niemców wynegocjować może tylko Koalicja Obywatelska.

Na początku sierpnia wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk skierował apel do samorządów o wsparcie dla działań rządu w ubieganiu się o odszkodowania wyrządzone przez niemiecką agresję i okupację w latach 1939-1945.

Dotychczas uchwały ws. odszkodowań wyrządzonych w czasie wojny przyjęli m.in. radni Wielunia, Bochni, Grybowa, Lublina, Augustowa, gminy Olasznica. Radni Nowego Sącza, gdzie PiS ma mniejszość, cofnęli projekt uchwały do wnioskodawcy (PiS), aby ten przedstawił go do dyskusji i głosowania po wyborach parlamentarnych.

1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.(PAP)

autor: Beata Kołodziej
gn/