We wtorek Telewizja Polska wyemitowała kolejny odcinek serialu dokumentalnego "Reset", w którym podano, że "rząd PO-PSL przekonywał, że prowadził politykę resetu z Rosją. Jednak dokumenty pokazują, że to humbug i administracja Tuska i ówcześni wojskowi byli świadomi, że Rosja była gotowa uderzyć na Polskę, rozważała takie scenariusze chociażby na ćwiczeniach".
"Dlatego przyjęcie doktryny wojskowej przez tamten rząd, który zakładał obronę kraju na linii Wisły i oddanie połowy kraju pod okupację zbrodniczej rosyjskiej armii, szokuje. Doktryna została ujawniona przez MON" - przekazano.
Dokumenty i komentarze do nich zaprezentowano w serialu "Reset".
„W sytuacji agresji na Polskę Siły Zbrojne RP przystąpią do obrony jej terytorium przestrzeni powietrznej oraz wód terytorialnych celem maksymalnego opóźnienia tempa operacji zaczepnej przeciwnika i zatrzymania jego natarcia najdalej na rubieży rzek Wisły i Wieprza” – czytamy w dokumencie „Koncepcja operacji dla planu użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Samodzielna Operacja Obronna”.
Dokument został podpisany 30 maja 2011 roku przez ówczesnego szefa Sztabu Generalnego, gen. Mieczysława Cieniucha i zatwierdzony przez ministra obrony w rządzie Donalda Tuska – Bogdana Klicha.
"To oznacza, że oddano całą wschodnią Polskę w ręce agresora. Widzimy, co dzieje się na Ukrainie. Ukraina została zaatakowana przez Rosję. Odbite tereny to np. Bucza czy Irpień, w których Rosjanie dopuścili się zbrodni wojennych, mordując ludność cywilną. Wciąż jeszcze trwają walki, Ukraińcy próbują odbić terytoria, które podbiła Rosja, ale robią to z trudem, wielki wysiłkiem, dlatego że bardzo trudno odbić terytoria, które zostały zajęte przez agresora. Więc ci, którzy rządzili Polską do 2015 roku, zgotowaliby nam taki los, jakiego dziś doświadczają Ukraińcy, gdyby te plany rzeczywiście zostałyby utrzymane" – skomentował ujawnione dokumenty Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. (PAP)
Autorka: Katarzyna Herbut
nl/