Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w środę rozpoczyna dwudniową wizytę w Brukseli.
Jak przekazało PAP ministerstwo funduszy, szefowa resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz "będzie pracować w Brukseli nad nadrabianiem zaległości w wypłacaniu środków unijnych pozostawionych przez poprzedni rząd".
"Ważnymi tematami, które minister poruszy podczas rozmów z unijnymi komisarzami i innymi przedstawicielami Komisji Europejskiej, będą m.in. realizacja Krajowego Planu Odbudowy, w tym prace nad wypłatą środków z pierwszego, już wysłanego przez Polskę wniosku o płatność, a także kolejne, które trafią do Komisji Europejskiej jeszcze w tym roku" - wskazał resort.
Dodano, że oprócz KPO tematem rozmów będzie realizacja Polityki Spójności. "Polska już z pełną mocą przystąpiła do wdrażania programów z perspektywy finansowej 2021-2027" - podano.
Jak wskazano, w trakcie spotkań minister Pełczyńska-Nałęcz odniesie się również do kwestii przyszłości Polityki Spójności po roku 2027. Zaznaczono, że "Polska chce wziąć aktywny udział w dyskusji na ten temat", a okazją do kontynuowania debaty będzie czas prezydencji Polski w Radzie UE, którą obejmie w pierwszej połowie 2025 r.
MFiPR poinformowało, że w środę (10 stycznia) minister spotka się w Brukseli z komisarzem UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równości szans Nicolasem Schmitem, a w czwartek odbędzie spotkania z komisarz UE ds. spójności i reform Elisą Ferreirą oraz z dyrektor generalną Celine Gauer, która kieruje Grupą Zadaniową ds. Odbudowy i Zwiększania Odporności w Komisji Europejskiej. Minister spotka się również ze Stałym Przedstawicielem RP przy UE Piotrem Serafinem - podano.
W środę w mediach społecznościowych minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz napisała: "Zastaliśmy niestety ogromne opóźnienia inwestycyjne, które teraz trzeba nadrabiać. Po pierwszym wniosku o płatność chcemy w tym roku złożyć aż 4 kolejne nawet do 23 mld euro".
28 grudnia 2023 r. Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że do Polski właśnie wpłynęło 5 mld euro z programu RePowerEU, będącego częścią Krajowego Planu Odbudowy i są to pieniądze "na tanią zieloną energię". Wskazała, że to zaliczka z planu RePowerEU, która była negocjowana przez urzędników i polityków PiS.
Minister zaznaczyła wówczas na konferencji prasowej, że pieniądze z KPO to także środki dla samorządów na inwestycje lokalne, ale także na cele, za które odpowiadają poszczególne ministerstwa, i są powiązane ze zobowiązaniami do konkretnych reform.
Wskazała, że na przykład przewidziane są duże środki na ochronę zdrowia, np. na wsparcie szpitali, ale to musi być powiązane z ich restrukturyzacją. Dodała, że pierwotny harmonogram reform musi ulec modyfikacji, ponieważ - jak przypomniała - inwestowanie środków z KPO miało zacząć się w 2022 r.; również wtedy miały ruszyć powiązane reformy.
Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,3 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat. (PAP)
autorka: Aneta Oksiuta
gn/