"Z pewnością odbieramy to negatywnie. Oczywiście jest to absolutnie sprzeczne z całą ideą ruchu olimpijskiego i nie stawia MKOl w dobrym świetle" - powiedział dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
MKOl ogłosił swoją decyzję we wtorek, nazywając ją logiczną konsekwencją tego, że rosyjscy sportowcy będą rywalizować w igrzyskach jako neutralne osoby, a nie jako drużyna - co jest sankcją nałożoną po inwazji wojskowej na Ukrainę.
Te same ograniczenia dotyczą Białorusi, która pozwoliła Rosji wykorzystać swoje terytorium do rozpoczęcia tego, co Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową" na Ukrainie, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku.
Przy okazji Pieskow zwrócił uwagę na oświadczenie MKOl o tym, że rosyjscy sportowcy nie będą musieli podpisywać dokumentów potępiających działania wojenne na Ukrainie. Ocenił to pozytywnie. Rzecznik nawiązał do słów dyrektora departamentu relacji MKOl z narodowymi komitetami olimpijskimi Jamesa McLeoda, który zakomunikował o tym na konferencji prasowej.
sma/