![Kamil Stoch. Fot. PAP/Grzegorz Momot](/sites/default/files/styles/main_image/public/202312/pap_20231222_18F.jpg?h=8c1df3f0&itok=YosPZUKn)
Wellinger o 3,0 pkt wyprzedził Japończyka Ryoyu Kobayashiego. Strata trzeciego Austriaka Stefana Krafta wyniosła 10,4 pkt.
Po pierwszej serii odpadli 35. Paweł Wąsek, 37. Aleksander Zniszczoł i 47. Maciej Kot.
Do finału nie awansował też zwycięzca poprzedniej edycji TCS Norweg Halvor Egner Granerud, który skoczył tylko 105,5 m i zajął 48. miejsce.
Kolejna odsłona TCS - 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.
Stoch: w końcu pojawił się element lotu
"W końcu pojawił się element lotu. Taka nowość. To było przyjemne" - powiedział Kamil Stoch.
Stoch w pierwszej serii skoczył 117 m, a w drugiej wylądował 16 metrów dalej. Dzięki temu uzyskał 14 punktów w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata i zanotował swój najlepszy występ w sezonie.
"Każde dobre skoki w konkursie na pewno dodają wiary w siebie. Wczoraj totalnie brakowało energii, natomiast dziś te skoki były tylko spóźnione, więc jest dobrze" - skomentował podczas wywiadu w Eurosporcie.
16 i 17 grudnia w Engelbergu Stoch uplasował się kolejno na 21. i 23. pozycji.
"Zrobiłem krok do przodu, podobnie jak w Engelbergu. To nie jest wielki przeskok, ale to pewnie potrwa. Muszę się uzbroić w cierpliwość i konsekwentnie trzymać się tego, co robię. Każde przyśpieszenie będzie wiązało się z dodatkowymi błędami, których chcę unikać" - oznajmił.
Wszyscy polscy skoczkowie rozpoczęli sezon poniżej oczekiwań. Po nieudanych występach w Ruce i Lillehammer, Stoch został wycofany z Pucharu Świata i opuścił zawody w Klingenthal. Po indywidualnych treningach jego forma uległa poprawie.
"Nie ma złotego środka. Kluczowe jest pełne zaufanie samemu sobie. Jednak jeśli nie masz tego w treningach, to trudno pokazać to na zawodach. Starałem się mniej kontrolować te skoki, ale włożyć w nie więcej energii. To działało. Robiłem inne błędy, ale pomimo tego jakoś to funkcjonowało" - ocenił trzykrotny mistrz olimpijski. (PAP)
Autorzy: Wojciech Kruk-Pielesiak, Maciej Gach
kgr/