O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sąd w Paryżu: Roman Polański nie dopuścił się zniesławienia aktorki Charlotte Lewis

Sąd w Paryżu uniewinnił we wtorek reżysera Romana Polańskiego, oskarżonego o zniesławienie przez brytyjską aktorkę Charlotte Lewis. Aktorka złożyła pozew, gdy Polański, któremu publicznie zarzuciła, że zgwałcił ją, gdy miała 16 lat, nazwał te oskarżenia kłamstwem.

Roman Polański. Fot. PAP/EPA/Berzane Nasser/ABACA
Roman Polański. Fot. PAP/EPA/Berzane Nasser/ABACA

Sąd wypowiadał się tylko w sprawie oskarżeń o zniesławienie, tzn. nie rozstrzygał, czy reżyser dopuścił się czynu, o którym mówi Lewis. Sędziowie oceniali wyłącznie, czy Polański nadużył wolności słowa w wywiadzie opublikowanym w 2019 roku przez tygodnik "Paris Match", w którym zarzucił Lewis kłamstwo.

Lewis powiedziała we wtorek, że będzie się odwoływać od wyroku. Polański nie był obecny na rozprawie; reprezentowali go adwokaci.

Aktorka po raz pierwszy wystąpiła z publicznymi oskarżeniami wobec reżysera w 2010 roku, aby - jak mówiła - zaprzeczyć sugestiom obrońców Polańskiego w głośnej sprawie z 1977 roku, iż tamta sprawa była odosobnionym incydentem. Oświadczyła wówczas, że padła ofiarą reżysera w jego mieszkaniu w Paryżu, gdzie przyjechała w 1983 roku, ubiegając się o rolę w filmie "Piraci".

Więcej

Roman Polański. Fot. PAP/News Pictures/	Franck Castel

W kinach: "The Palace". Fanny Ardant i Oliver Masucci: Roman Polański gra z nami każdą z ról

W 2019 roku w rozmowie z "Paris Match" Polański, pytany o oskarżenia Lewis, nazwał jej słowa "ohydnym kłamstwem". Jego obrona powoływała się na wywiad, którego aktorka udzieliła w 1999 roku tabloidowi "News of the World". Mówiła wówczas, że gdy spotkała Polańskiego, chciała mieć z nim romans. W sądzie Lewis zapewniała, że jej wypowiedzi dla tabloidu zostały zniekształcone.

Adwokaci reżysera wnioskowali o uniewinnienie, przekonując, że słowa w wywiadzie dla "Paris Match" nie były zniesławieniem. "Roman Polański ma prawo do tego, by publicznie się bronić, na takiej samej zasadzie jak osoba, która go oskarża" - mówiła w marcu obrończyni Delphine Meillet.

W 2020 roku Polański, oskarżany o przemoc seksualną przez kilka kobiet i krytykowany przez część środowiska filmowego we Francji, został usunięty z grona walnego zgromadzenia Francuskiej Akademii Filmowej, przyznającej co roku Cezary - prestiżowe nagrody filmowe.

Reżyser jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości od 1978 roku, gdy zbiegł z USA przed ogłoszeniem wyroku w sądzie w Los Angeles w sprawie o gwałt na nieletniej. Jest oskarżony o podanie w 1977 roku środka usypiającego i alkoholu 13-letniej wówczas Samancie Gailey (obecnie Geimer) i wykorzystanie jej w domu aktora Jacka Nicholsona.

Zgodnie z ustawodawstwem stanu Kalifornia kontakt seksualny z nieletnią traktowany jest jako gwałt. Polański uciekł w przeddzień wydania wyroku w 1978 roku, ponieważ - jak mówił - sądził, że nie zostanie potraktowany uczciwie.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

gn/

Zobacz także

  • Allan Starski. Fot. PAP/Marcin Obara
    Specjalnie dla PAP

    Allan Starski: dobre filmy nie powstają w pośpiechu

  • Roman Polański. Fot. EPA/JULIEN DE ROSA

    Nie będzie procesu Romana Polańskiego. Chodzi o sprawę z 1973 roku

  • Roman Polanski, fot. PAP/Grzegorz Michałowski

    Roman Polański wezwany do sądu w Kalifornii w związku z zarzutem o gwałt w 1973 roku

  • Roman Polański. Fot. PAP/PANORAMIC/Jonathan Rebboah

    Polański znowu stanie przed sądem. Oskarżenie dotyczy gwałtu

Serwisy ogólnodostępne PAP