Sasin: zawiadomienie do prokuratury złożone przez PKP Cargo jest absurdalne

2024-09-04 20:00 aktualizacja: 2024-09-05, 08:05
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin, fot. PAP/Art Service
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin, fot. PAP/Art Service
Były minister aktywów państwowych Jacek Sasin ocenia, że zawiadomienie do prokuratury, jakie złożył na niego zarząd PKP Cargo w związku z realizacją tzw. decyzji węglowej, jest absurdalne. Jak powiedział PAP Sasin, obecne kierownictwo MAP ma podobne stanowisko co on, jako minister.

W środę zarząd PKP Cargo poinformował o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez Jacka Sasina, pełniącego funkcję ministra aktywów państwowych w latach 2019-2023. Miałoby ono polegać na zaniechaniu przez kierowane przez Sasina ministerstwo podpisania z PKP Cargo umowy, związanej z realizacją tzw. decyzji węglowej Prezesa Rady Ministrów z 2022 r.

Przewoźnik wskazał w zawiadomieniu, że Sasin jako szef resortu aktywów był zobowiązany na podstawie dwóch decyzji węglowych premiera Mateusza Morawieckiego do podpisania umowy związanej z ich realizacją. Bez niej MAP nie zapewniło sobie możliwości organizacji i planowania działań prowadzących do wykonania decyzji.

Tzw. decyzje węglowe to - decyzja Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego z 25 lipca 2022 r. i decyzja zmieniająca z 6 października 2022 r. Dotyczyły transportu z portów węgla importowanego przez PGE Paliwa i Węglokoks Kraj w trybie awaryjnym, po wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel.

Według spółki, w konsekwencji niepodpisania umowy organom państwa nie został zapewniony wpływ na wykonanie przez PKP Cargo zadań objętych decyzją, w tym nadzór nad działaniami, podejmowanymi przez przewoźnika pod kątem gospodarności i rzetelności wydatkowania środków. Według zarządu PKP Cargo, kwalifikuje się to jako działanie na szkodę interesu publicznego. Obecny zarząd spółki informował wcześniej, że dla zrealizowania decyzji węglowej ówczesne władze przewoźnika zerwały inne kontrakty, ponosząc straty, które do dziś ciążą na kondycji spółki.

Według Sasina zawiadomienie i zawarte w nim zarzuty są „absurdalne”.

„Nie tylko w świetle faktów, ale i w świetle stanowiska obecnego ministra aktywów, który kilkanaście dni temu wydał w tej sprawie komunikat, gdzie wyjaśnił, że za transport węgla zapłaciły spółki, które go importowały, a PKP Cargo nawet na tym zarobiło” - powiedział Sasin.

Jak dodał, „decyzja premiera Morawieckiego dotyczyła wyłącznie zapłaty za transport węgla”. „Jeśli powstały inne koszty, np. koszty niezrealizowanych innych kontraktów, to nie były objęte tą decyzją. Jako minister aktywów państwowych nie miałem żadnej podstawy prawnej, żeby zawierać jakąkolwiek umowę” - podkreślił Sasin. Zaznaczył, że obecny minister aktywów potwierdził, że takiej podstawy nie ma.

21 sierpnia 2024 r. MAP przekazało, że decyzja premiera Morawieckiego z 2022 r., polecająca PKP Cargo przewóz węgla importowanego przez PGE Paliwa i Węglokoks nie daje podstaw prawnych do wypłaty przewoźnikowi kosztów transportu czy rekompensaty. Według resortu aktywów należy stwierdzić, że koszty transportu, o których mowa w decyzji, zostały wobec PKP Cargo w pełni pokryte. Jak zakomunikowało też wtedy MAP, „wydaje się, że ewentualne oczekiwanie PKP Cargo zapłaty rekompensaty z tytułu poniesienia innych, poza kosztami transportu, kosztów związanych z realizacją decyzji nie znajduje pokrycia w decyzji”.

Według Sasina, jeśli dodatkowe koszty powstały, to powinny być przedmiotem rozliczeń między PKP Cargo a Skarbem Państwa, ewentualnie wystąpienia przewoźnika z odpowiednim roszczeniem do ministra aktywów i wyegzekwowania go albo w drodze negocjacji, albo przed sądem.

Według obecnego zarządu PKP Cargo poprzednie władze spółki w 2022 r. wykonały decyzję węglową ze szkodą dla przewoźnika, węglarki skierowano do portów, gdzie czekały na węgiel, a stało się to kosztem porzucenia innych, komercyjnych i rentownych zleceń. „Finansowe i biznesowe skutki tej decyzji, utratę części klientów i ich zaufania do spółki, odczuwamy do dziś” - ocenił p.o. prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka, cytowany w komunikacie przewoźnika. Jak zaznaczył, obecna sytuacja finansowa i kondycja spółki jest „pochodną złego zarządzania i błędnych decyzji”.

„Jednym z najpoważniejszych błędów, była właśnie decyzja węglowa i sposób jej wykonania przez poprzedni zarząd i urzędników państwowych” - dodał p.o. prezes.

PKP Cargo przypomniało, że 1 sierpnia 2024 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie tzw. decyzji węglowej, dotyczące niedopełnienia ciążących obowiązków i nadużycia udzielonych uprawnień przez osoby zarządzające spółką w okresie od 25 lipca 2022 r. do 31 lipca 2023 r. Pod koniec sierpnia 2024 r. sprawę powierzono Delegaturze CBA w Warszawie.

PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.

25 lipca br. sąd rejonowy w Warszawie otworzył postępowanie restrukturyzacyjne PKP Cargo, w którym postanowił otworzyć postępowanie sanacyjne dłużnika - PKP Cargo. Dzień wcześniej zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych, obejmujących do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych. (PAP)

wkr/ mmu/ jpn/