Sejm wybrał członków komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej

2023-12-21 19:43 aktualizacja: 2023-12-22, 06:59
Posłowie na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Paweł Supernak
Posłowie na sali obrad Sejmu, fot. PAP/Paweł Supernak
Zbigniew Bogucki, Piotr Kaleta, Daniel Milewski i Andrzej Śliwka z PiS, Maria Małgorzata Janyska, Marek Sowa i Michał Szczerba z KO oraz Maciej Konieczny z Lewicy, Aleksandra Leo z Polski 2050-TD, Mirosław Adam Orliński z PSL-TD i Krzysztof Mulawa z Konfederacji wejdą w skład komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, zdecydował Sejm.

Zbigniew Bogucki, Piotr Kaleta, Daniel Milewski i Andrzej Śliwka z PiS, Maria Małgorzata Janyska, Marek Sowa i Michał Szczerba z KO oraz Maciej Konieczny z Lewicy, Aleksandra Leo z Polski 2050-TD, Mirosław Adam Orliński z PSL-TD i Krzysztof Mulawa z Konfederacji wejdą w skład komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, zdecydował Sejm.

Za wyborem tych posłów do komisji opowiedziało się w czwartkowym głosowaniu 373 posłów, nikt nie był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Do powołania składu komisji wymagana była większość bezwzględna wynosząca 187 głosów.

Przed powołaniem członków komisji śledczej Sejm wysłuchał oświadczeń klubów i koła w tej sprawie.

"Dyskutujemy, obradujemy nt. składu komisji śledczej ds. rzekomej afery, afery, której nie było. My nie mamy nic do ukrycia, dlatego przedstawiliśmy swoich kandydatów, ale nie mamy wątpliwości, że cała ta komisja to będzie polityczna zasłona dymna dla tego, co rzeczywiście robicie dzisiaj w naszym kraju, dla tej bezprawności, którą szerzycie, dla łamania prawa, dla przemocy, dla przejmowania niezgodnie z prawem instytucji publicznych" - powiedział Krzysztof Szczucki (PiS).

"Mówicie tyle o wyroku Trybunału Konstytucyjnego K 13/16, tylko do tej pory nikt z waszej strony sceny politycznej nie pokazał w sentencji tego orzeczenia przepisu, czy słowa na temat Rady Mediów Narodowy. W tym wyroku TK nie orzekał na temat Rady Mediów Narodowych, ale orzekał o czymś innym, orzekał że minister nie może jednoosobowo zmieniać składu Zarządu, ani Rad Nadzorczych mediów publicznych. A co zrobił pan minister Bartłomiej Sienkiewicz (minister kultury i dziedzictwa narodowego - przyp. PAP)? Jednoosobowo wprowadził komisarzy politycznych do mediów publicznych i siłowo media publiczne próbuje przejąć" - ocenił Szczucki.

Poseł KO Michał Szczerba ocenił, że "afera wizowa to była zdrada, zdrada polskich obywateli i zdrada polskiego bezpieczeństwa". "Ona naruszyła również dobre imię Polski w oczach partnerów i sojuszników. To nie weryfikacja osoby decydowała o tym, czy PiS wpuścił obcokrajowców na teren RP, a zarazem UE, decydowała o tym łapówka. Łapownictwo, które się rozwinęło przez dwa lata za waszych rządów" - podkreślił Szczerba.

Zaznaczył, że "to nie jest "aferka", jak ją przedstawiał w kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński. To jest gigantyczna afera, której konsekwencji doświadczają Polacy, którzy próbują się dostać na teren UE, którzy są kontrolowani na granicy polsko niemieckiej, to są wasze konsekwencje".

Poseł Krzysztof Paszyk (PSL-TD) zwracając się do Szczuckiego powiedział: "Gdyby panie pośle Szczucki nie było afery wizowej, to skąd służby amerykańskie informowałyby pana rząd o nieprawidłowościach, które docierały do nich i to w skali, której dotychczas rzadko w Stanach widzieli? Jeśli nie było afery wizowej to dlaczegoście Piotra Wawrzyka (b. wiceszef MSZ) zdymisjonowali i zrobili mu nalot służb specjalnych, odstawili z list wyborczych. Niech pan powie, dlaczego, skoro nie było afery wizowej?".

Według Aleksandry Leo z Polski 2050-TD, tzw. afera wizowa to "najpoważniejsza z afer" rządu PiS, bo "narażająca na niebezpieczeństwo nas, Polaków". "A tyle mówiliście w kampanii o bezpieczeństwie. Wasze hasło wyborcze okazało się nieskuteczne i nie tylko nieskuteczne, ale i nieprawdziwe, bo naraziliście miliony Polaków na niebezpieczeństwo wprowadzając do Polski nieprześwietlone i niesprawdzone osoby" - podkreśliła.

Poseł Lewicy Adrian Zandberg zaznaczył, że "proceder korupcyjny był i to na tej sali nie jest przedmiotem kontrowersji". "To, co trzeba spokojnie i odpowiedzialnie wyjaśnić to trzeba wyjaśnić jaki był zasięg tego procederu korupcyjnego. Kto za ten proceder korupcyjny odpowiadał osobiście, kto brał w nim udział i kto ponosił za niego odpowiedzialność polityczną" - wskazał Zandberg.

Reprezentujący Konfederację Witold Tumanowicz powiedział: "Słusznie będziemy badać nadużycia dotyczące wiz, ponieważ ten proceder korupcyjny faktycznie był i istniał. Komisja jest jednak także o tym, żeby pokazać ten cały proceder i rekordy w sprowadzaniu liczby imigrantów, jaki pobił rząd PiS. Polki po ośmiu latach rządów waszych boją się wychodzić po zmroku, do tego właśnie doprowadziliście".

Komisja Śledcza została powołana do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Komisja ma liczyć 11 członków. W jej skład zostali powołani czterej posłowie PiS: Zbigniew Bogucki, Piotr Kaleta, Daniel Milewski i Andrzej Śliwka, trzech posłów KO: Maria Małgorzata Janyska, Marek Sowa i Michał Szczerba oraz po jednym pośle z pozostałych klubów: Maciej Konieczny z Lewicy, Aleksandra Leo z Polski 2050-TD, Mirosław Adam Orliński z PSL-TD i Krzysztof Mulawa z Konfederacji.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, że pierwsze posiedzenie komisji odbędzie się jeszcze w czwartek

 

autor: Katarzyna Krzykowska, Karolina Mózgowiec

sma/