Jak poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska, osobom tym postawiono zarzuty pomocnictwa głównym sprawcom oszustwa; grozi za to do 10 lat więzienia.
"W zamian za przyjęcie niewielkich korzyści majątkowych osoby te zakładały rachunki bankowe, a następnie przekazywały całą dokumentację i karty bankomatowe głównym sprawcom; za pośrednictwem tychże kont następowało przelewanie wyłudzonych pieniędzy" – powiedziała rzeczniczka.
Wśród 7 podejrzanych są zarówno kobiety, jak i mężczyźni, pochodzący z różnych miast, m.in. z Krakowa, Jędrzejowa, Jaworzna czy Zgierza. Akty oskarżenia skierowano do miejscowych sądów.
Do tej pory nie udało się natomiast ustalić głównych sprawców gigantycznego oszustwa, do którego doszło na początku 2021 r.
"Cały czas trwają czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności sprawy, w szczególności ustalenie głównych sprawców przestępstwa" – powiedziała prok. Borkowska.
Pod koniec marca 2021 r. księgowa spółki miejskiej w Radomiu Rewitalizacja powiadomiła organy ścigania, że padła ofiarą oszustwa metodą "na policjanta". Z zawiadomienia wynikało, że skontaktowała się z nią telefonicznie osoba podająca się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Rzekomy policjant miał ją poinformować, że środki zdeponowane na kontach spółki są zagrożone atakiem hakerskim i należy niezwłocznie podjąć działania udaremniające kradzież pieniędzy.
Aby temu zapobiec, księgowa wysłała oszustom SMS-y z kodami dostępu, umożliwiając im przelewy pieniędzy z konta spółki na konta bankowe w kilku różnych bankach, łącznie 1,9 mln zł. Dzięki szybkiej blokadzie kont, spółce udało się odzyskać prawie 1,5 mln zł, natomiast straciła ona ponad 465 tys. zł.
Wkrótce po zdarzeniu księgowa została dyscyplinarnie zwolniona. Rada Nadzorcza spółki odwołała także prezesa zarządu. (PAP)
Autorka: Ilona Pecka
jc/