Sikorski: Mam nadzieję, że urzędnicy administracji USA odnotowali polski wkład w sprowadzenie drona
Sprowadzonego z pomocą Polski drona oglądali na konferencji CPAC przedstawiciele administracji USA i mam nadzieję, że odnotowali podziękowania wobec premiera Donalda Tuska - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski. Tusk i Sikorski otrzymali owację na stojąco podczas piątkowej konferencji konserwatystów.

"Ten dron został już opisany w CNN i 'Wall Street Journal', tutaj obejrzeli go przedstawiciele administracji i mam nadzieję, że odnotowali podziękowania wobec premiera Donalda Tuska, bez którego decyzji to nie mogło się stać" - powiedział Sikorski polskim mediom, prezentując rosyjsko-irańskiego drona typu Shahed, którego pomógł sprowadzić do USA.
Dron został wystawiony w ośrodku Gaylord National Resort w National Harbor pod Waszyngtonem, gdzie odbywa się waszyngtońska edycja Conservative Political Action Conference, największej prawicowej imprezy politycznej w USA.
Sikorski dodał, że uważa to za polski wkład w "dokumentowaniu osi chaosu między Iranem i Rosją", choć zaznaczył też, że główną zasługę mają w tym Ukraińcy, którzy zestrzelili drona.
W piątek na scenie CPAC o akcji sprowadzenia rosyjskiej broni do Waszyngtonu opowiadał były ambasador USA przy ONZ Mark Wallace, dziękując polskim władzom za ich wkład.
"Chcę naprawdę docenić polski rząd, premiera Tuska i mojego przyjaciela Radka Sikorskiego i całą polską delegację; prezydent (Andrzej Duda) też tu przyjeżdża!" - mówił Wallace, zachęcając uczestników prawicowej konferencji do owacji.
Z National Harbor Oskar Górzyński (PAP)
osk/ ap/ mhr/ grg/