Sikorski o akcesji Ukrainy do UE: wyzwanie dla polityki rolnej Unii

2024-06-22 22:21 aktualizacja: 2024-06-23, 07:54
Radosław Sikorski Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Radosław Sikorski Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
To będzie wyzwanie dla wspólnej polityki rolnej Unii i musimy znaleźć kreatywne rozwiązania. Tak, aby członkostwo Ukrainy było z korzyścią także dla polskich rolników i kierowców - powiedział w TVN24 szef MSZ Radosław Sikorski o perspektywie przystąpienia Ukrainy do UE.

Szef polskiej dyplomacji pytany w sobotę w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 o akcesję Ukrainy i Mołdawii do Unii Europejskiej podkreślił, że na podstawie traktatu rzymskiego każdy kraj europejski ma prawo się o nią ubiegać. Odnosząc się do kwestii rządów prawa jako kryterium przystąpienia do wspólnoty, Sikorski zauważył, że "Ukraina będzie musiała, tak jak my i wszyscy, przenieść do swojej legislacji cały dorobek prawny Unii".

"Z tych trzydziestu paru rozdziałów, które będziemy negocjować, spodziewam się, że najtrudniejsze, i w nich będą najdłuższe okresy przejściowe, będą rozdziały dotyczące rolnictwa i transportu" - powiedział Sikorski, odpowiadając na pytanie o kryteria, jakie Ukraina musi spełnić, by dołączyć do UE.

"Ukraina pod naciskiem międzynarodowego funduszu walutowego i darczyńców z Zachodu, wprowadziła sądy antykorupcyjne. Sędziowie wyznaczani są z udziałem społeczności międzynarodowej. Będziemy z przyjaźni przestrzegać naszych ukraińskich sojuszników, że najlepszym i najszybszym sposobem na utratę poparcia Zachodu byłoby rozkradanie zachodniej pomocy. Tutaj Ukraina musi być bezwzględna i efektywna" - zaznaczył.

Zwrócił także uwagę na wyzwanie, jakie dla Unii oraz polskich rolników stanowić będzie przystąpienie Ukrainy do UE. "Widać tam gigantyczne gospodarstwa, wielkości gospodarstw rolnych w Teksasie, na bardzo urodzajnych ziemiach. To będzie wyzwanie dla całej wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej i musimy znaleźć kreatywne rozwiązania. Tak, aby członkostwo Ukrainy było z korzyścią także dla polskich rolników, także dla polskich kierowców" - ocenił.

Pytany o inicjatywę Polski, Niemiec i Czech, dotyczącą wystąpienia do Komisji Europejskiej o większe fundusze dla krajów, które przyjęły uchodźców z Ukrainy, Sikorski zaznaczył, że Polska "jest krajem granicznym Unii Europejskiej i strefy Schengen. Nam powinno najbardziej zależeć na solidarności całej Europy, w szczególności krajów niegranicznych, by z tymi kryzysami pomagały nam sobie radzić".

"Nie tylko będziemy zabiegać o wsparcie finansowe dla budowy chociażby Tarczy Wschód, 'Tarczy Tuska', ale także będziemy argumentować, że jeśli budujemy umocnienia, wydajemy na obronność, nie powinniśmy być karani procedurą nadmiernego deficytu, bo chcemy bronić Unii bardziej niż inni" - przekonywał. Polska, dodał, będzie ubiegać się także o "fundusze na techniczne zabezpieczenie zewnętrznej granicy Strefy Schengen, czyli polskiej granicy".

Pytany o nominacje dla ambasadorów przy NATO i w Waszyngtonie i brak porozumienia w tej sprawie z Kancelarią Prezydenta, Sikorski powiedział, że zawarł z prezydentem "już dwa porozumienia, ale póki co nie mam ani jednego podpisu pana prezydenta. Mamy wakaty; mamy ambasadorów, którzy służyli już wiele lat; mamy procedurę Konwentu Służby Zagranicznej, w której prezydent jest reprezentowany. Na jego prośbę głosujemy w tej chwili detalicznie, nie hurtowo. Przedstawiciel prezydenta głosuje za niektórymi z moich kandydatów" - wyliczył Sikorski. - "Mam nadzieję, że to oznacza, że pan prezydent zacznie podpisywać". (PAP)

kno/