Śmierć 14-latki z Andrychowa. Policjant ukarany z powodu niedopełnienia obowiązków

2024-02-01 14:34 aktualizacja: 2024-02-01, 19:58
Miejsce, gdzie we wtorek 28 listopada przez kilka godzin siedziała na zimnie 14-latka. Wyziębiona dziewczynka została odnaleziona i trafiła do szpitala, gdzie następnego dnia zmarła. PAP/Art Service
Miejsce, gdzie we wtorek 28 listopada przez kilka godzin siedziała na zimnie 14-latka. Wyziębiona dziewczynka została odnaleziona i trafiła do szpitala, gdzie następnego dnia zmarła. PAP/Art Service
Oficer dyżurny z komisariatu w Kętach (Małopolskie) został ukarany naganą w związku z działaniami związanymi z akcją poszukiwawczą 14-letniej Natalii z Andrychowa - przekazała PAP w czwartek rzecznik małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło.

Według niej dyżurny z komisariatu w Kętach otrzymał naganę z powodu niedopełnienia obowiązków. „Policjant dobrowolnie poddał się karze” - wskazała Cisło.

Rzeczniczka zaznaczyła, że wciąż trwają postępowania dyscyplinarne wobec czterech policjantów z komisariatu w Andrychowie. Sprawdzane jest m.in. to, czy funkcjonariusze właściwie zareagowali na zgłoszenie ojca o zaginięciu córki.

Postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów wszczął Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie w grudniu ub.r. Tragiczne zdarzenie jest także przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Jednym z wątków tego śledztwa jest zbadanie przez prokuratora prawidłowości prowadzonych przez policję działań poszukiwawczych.

14-latka zmarła w centrum Andrychowa 

Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 14-latki z Andrychowa (woj. małopolskie) 28 listopada ub.r. Dziewczynka miała jechać do pobliskich Kęt. Rano zatelefonowała do ojca, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Rodzic zgłosił sprawę policji, jednak czekał w komisariacie godzinę zanim podjęto działania. Dziecko zostało znalezione ok. 500 m od komisariatu. Przewiezione do szpitala, mimo akcji ratowniczej, zmarło.(PAP)

mmi/