Informację o tym przekazała w poniedziałek PAP rzecznik małopolskiej policji podinsp. Katarzyna Cisło.
Sprawa ma związek z poszukiwaniami 14-latki pod koniec listopada ubiegłego roku w Andrychowie. Dziecko zmarło w szpitalu.
Katarzyna Cisło podała, że wadowicka komenda powiatowa zakończyła postępowania dyscyplinarne wobec dwóch policjantów z Andrychowa i jednego z Wadowic.
Rzecznik poinformowała, że oficerowi dyżurnemu andrychowskiego komisariatu przedstawiono zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. "Uznano go winnym i ukarano karą dyscyplinarną ostrzeżenia o niepełnej przydatności na zajmowanym stanowisku" – podała Katarzyna Cisło.
Postępowanie dyscyplinarne wobec policjanta z Andrychowa, który przyjmował zawiadomienie o zaginięciu, było prowadzone pod kątem wykonania czynności służbowej w sposób nieprawidłowy. Zarzut nie potwierdził się. Policjant został uniewinniony.
Z kolei funkcjonariusz z komendy w Wadowicach, który miał skontrolować przeprowadzone czynności poszukiwawcze, prowadzone przez policjantów z Andrychowa, usłyszał zarzut wykonania czynności służbowej w sposób nieprawidłowy. "Został uznany winnym. Odstąpiono od ukarania" – podała Katarzyna Cisło.
Komendant komisariatu w Andrychowie usłyszał zarzuty zaniechania czynności służbowej oraz niedopełnienia obowiązków służbowych. "Postępowanie to jest zawieszone z uwagi na stan zdrowia obwinionego" – poinformowała Cisło. Zaznaczyła zarazem, że 31 stycznia wadowicki komendant odwołał podwładnego ze stanowiska "z uwagi na długą nieobecność w służbie". Od 1 lutego pozostaje on w dyspozycji komendanta powiatowego w Wadowicach.
Wszystkie cztery postępowania dyscyplinarne zostały wszczęte na polecenie komendanta powiatowego policji w Wadowicach.
Katarzyna Cisło powiedziała również, że efektem ustaleń dokonanych podczas dotychczasowych postępowań, jest kolejne, które zostało wszczęte 26 stycznia. Objęło policjanta z wydziału kryminalnego w Andrychowie. "Jest obwiniony o naruszenie dyscypliny służbowej, polegające na niewykonaniu polecenia i odmowie wykonania polecenia służbowego. Postępowanie jest w toku" – wyjaśniła.
Pierwsze postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie zakończyło się na przełomie stycznia i lutego. Oficer dyżurny z komisariatu w Kętach otrzymał naganę z powodu niedopełnienia obowiązków. "Policjant dobrowolnie poddał się karze" – mówiła wówczas Katarzyna Cisło.
Policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 14-latki z Andrychowa 28 listopada ubiegłego roku. Panował wówczas siarczysty mróz. Dziewczynka miała jechać do pobliskich Kęt. Rano zatelefonowała do ojca, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Rodzic zgłosił sprawę policji, jednak czekał w komisariacie godzinę zanim podjęto działania. Dziecko zostało znalezione kilkaset metrów od komisariatu. Dziewczynka trafiła do szpitala w stanie głębokiej hipotermii. Lekarzom nie udało się jej uratować.
Śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Jako wstępną przyczynę zgonu biegli wskazali śmierć mózgową, która nastąpiła wskutek obrzęku mózgu spowodowanego masywnym krwawieniem śródmóżdżkowym. Dostrzegli oni też cechy wyziębienia organizmu, ale zauważyli, że dziewczynka przez prawie dwa dni była hospitalizowana i podłączona do aparatury ECMO. Zaburzyło to możliwość ustalenia wpływu wychłodzenia organizmu na śmierć. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
sma/