„Wyniki wyborów pokazały, że mieszkańcy Litwy, bez względu na to, gdzie mieszkają - w miastach, miasteczkach, czy wsiach - chcą zmian, potrzebują zupełnie innego rządu” – oznajmiła przewodnicząca Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) Vilija Blinkevicziute.
„To dobry wynik i życzę im sformowania odpowiedzialnego rządu” - powiedział dziennikarzom Gabielius Landsbergis, przewodniczący konserwatywnego ugrupowania Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD).
Blinkevicziute poinformowała, że od spotkania w niedzielę z Sauliusem Skvernelisem, przewodniczącym Związku Demokratycznego „W imię Litwy” rozpoczyna konsultacje w sprawie formowania nowej centrolewicowej koalicji rządzącej.
Według wstępnych danych socjaldemokraci w 141-osobowym Sejmie będą mieli 52 mandaty, konserwatyści – 28, nowe ugrupowanie Świt nad Niemnem – 20, Związek Demokratyczny „W imię Litwy” – 14, Ruch Liberałów – 12, Związek Rolników i Zielonych – 8 mandatów.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin, w drugiej turze wyborów zdobyła jeszcze jeden mandat i w sumie w nowym Sejmie będzie miał trzech posłów.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
wr/ ał/