Sikorski, który w Holandii uczestniczy w uroczystościach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Bredy, dziękował Holendrom i Polonii za kultywowanie pamięci o wspólnej historii.
Nawiązał też do trwającej wojny w Ukrainie, podkreślając, że "wielu myślało, że to, co rozegrało się 80 lat temu w Europie, gdy nasz kontynent był pustoszony przez krwawą wojnę, już nigdy nie może się powtórzyć".
"Niestety, na skutek rosyjskiej agresji na Ukrainę okropności wojny powróciły na nasz kontynent z nieznaną od II wojny światowej mocą. Hydra imperializmu znowu podniosła głowę. Rosja zaatakowała Ukrainę, kwestionując jej uznane międzynarodowo granice i prawo do stanowienia o swojej przyszłości" - przypomniał minister.
Sikorski zaznaczył, że rosyjskie zbrodnie popełniane w Ukrainie "przywołują najmroczniejsze chwile historii XX wieku, kiedy sowiecki i niemiecki totalitaryzm doprowadziły do śmierci milionów ludzi".
Jak mówił, "w tych trudnych momentach nie możemy tracić nadziei, tak jak nie tracili jej polscy żołnierze, którzy po klęsce w kampanii wrześniowej przedostali się na Zachód". Sikorski podkreślił, że Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, a odpowiedzią Zachodu na rosyjską agresję muszą być jedność i determinacja. "Polska i Niderlandy stoją ramię w ramię z bohatersko walczącą Ukrainą. Jako sojusznicy w NATO i partnerzy w UE zapewniamy Ukrainie wsparcie militarne, polityczne i humanitarne" - oznajmił.
"W sprawach fundamentalnych, (dotyczących - PAP) naszego bezpieczeństwa i porządku międzynarodowego, jesteśmy razem. Nie możemy w tym wsparciu ustawać i nie możemy dać się zastraszyć. Niech dziedzictwo generała Maczka i jego dywizji będzie dla nas inspiracją" - zaapelował Sikorski. (PAP)
wni/ szm/ aba/gn/