Szef MSZ: wzywam Kongres USA do uchwalenia pakietu pomocy dla Ukrainy 

2024-02-05 17:14 aktualizacja: 2024-02-06, 07:01
Szef MSZ Radosław Sikorski Fot. PAP/Tomasz Gzell
Szef MSZ Radosław Sikorski Fot. PAP/Tomasz Gzell
Szef MSZ Radosław Sikorski zaapelował do Kongresu Stanów Zjednoczonych, by ten uchwalił pakiet amerykańskiej pomocy dla Ukrainy. Wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell stwierdził, że Ukraina musi zwyciężyć w wojnie, bo walczy również o bezpieczeństwo europejskie.

Borrell złożył wizytę w Polsce, przeprowadził konsultacje w dziedzinie bezpieczeństwa z szefem polskiej dyplomacji. Na wspólnej konferencji Sikorski przekazał, że najważniejszym tematem rozmów z Borrellem była rosyjska agresja przeciwko Ukrainie i sposoby wsparcia tego kraju.

Podkreślił, że Rada Europejska "podjęła wreszcie decyzję o uruchomieniu planu na rzecz wsparcia i odbudowy Ukrainy w wysokości 50 mld euro". Nawiązał w ten sposób do czwartkowej decyzji na szczycie UE, gdzie osiągnięto porozumienie i wszystkich 27 państw, w tym zgłaszające do tej pory sprzeciw Węgry, zgodziło się na pakiet wsparcia dla Ukrainy w ramach budżetu UE.

Sikorski zaapelował także do USA, by przygotowały podobny pakiet. "Wzywam, ale to chyba nasze wspólne stanowisko, Kongres Stanów Zjednoczonych do uchwalenia wreszcie pakietu pomocy amerykańskiej" - oświadczył szef polskiej dyplomacji.

"Rozmawiamy o zwiększeniu na ten rok Europejskiego Funduszu Pokoju, naszego budżetu obronnego o 5 mld euro" - przekazał Sikorski.

Podziękował Borrellowi za "przywództwo" w sprawie, w której zdecydowano - jak mówił - o umieszczeniu na specjalnych kontach dochodów z zamrożonych aktywów rosyjskich. Sikorski wyraził nadzieję, że w następstwie te dochody zostaną przekazaniu Ukrainie. "I dalej będziemy pracowali nad kolejnymi fazami, które - mam nadzieję - skończą się tym, że same aktywa też zostaną przekazane ofierze agresji" - powiedział Sikorski.

Zwrócił uwagę, że zbliża się druga rocznica pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę. "Więc jest tym ważniejsze, aby wysłać Putinowi sygnał, że ten podbój się nie uda, że Rosja płaci za niego olbrzymią cenę i że prawo międzynarodowe, międzynarodowo uznane granice powinny być przywrócone" - powiedział Sikorski.

Borrell zaznaczył, że jest w drodze do Kijowa. "Musimy prowadzić konsultacje z polskimi przyjaciółmi, aby lepiej rozumieć to, co dzieje się w Ukrainie i w jaki sposób możemy nadal ją wspierać" - powiedział Borrell na wspólnej konferencji z szefem polskiej dyplomacji.

Borrell przekazał, że podczas wizyty w Polsce rozmawiał o wszystkich rodzajach wsparcia dla Ukrainy. "Polska okazała od samego początku mocne wsparcie Ukrainie, od pierwszego dnia przyjęła uchodźców, zapewniła znaczącą pomoc wojskową, jest tutaj również centrum szkolenia 40 tys. żołnierzy ukraińskich, Polska jest również hubem logistycznym (...) to jest ogromny wysiłek ze strony polskiego rządu i społeczeństwa. Chcę podziękować za ten istotny wkład w całościowe wsparcia UE dla Ukrainy " - podkreślił Borrell.

"Zgodziliśmy się, że nie tylko musimy wspierać Ukrainę tak długo, jak to będzie potrzebne, ale w taki sposób, w jaki będzie to niezbędne. Nie chodzi tylko o czas, to jest również kwestia jakości i ilości naszych dostaw, musimy robić więcej i szybciej - z całą pewnością, ponieważ Ukraina musi zwyciężyć, Ukraina walczy również o bezpieczeństwo europejskie" - mówił Borrell.

Podkreślił, że trzeba myśleć w perspektywie długofalowej. "Wsparcie dla Ukrainy jest przede wszystkim związane z pokonaniem inwazji, ale musimy także myśleć o tym, w jaki sposób osiągnąć pokój i jak będziemy wspierać Ukrainę w trakcie odbudowy kraju" - powiedział Borrell.

"Musimy nadal zapewniać amunicję, myślę, że ze wsparciem Polski uda się osiągnąć do początku marca zgodę, co do funduszu wspierającego Ukrainę w ramach mechanizmu europejskiego na rzecz pokoju, liczę na wsparcie Polski" - powiedział Borrell.

Sikorski przekazał, że rozmawiał też z Borrellem nt. sytuacji na Bliskim Wschodzie. "Wiemy, że Izrael był ofiarą bezprecedensowego ataku terrorystycznego, ale teraz walki pochłaniają olbrzymie ofiary cywilne. Popieramy wysiłki Wysokiego przedstawiciela na rzecz uwolnienia zakładników i zaprzestania działań wojennych. Polska niezmiennie popiera rozwiązania dwupaństwowe - uznajemy państwowość zarówno Izraela, jak i Palestyny" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Dodał, że Polska wyraża też zaniepokojenie atakami Huti. "Wiemy, że nie działają we własnym imieniu, to nie oni wyprodukowali te rakiety, które uderzają w statki handlowe z całego świata, ktoś im dał te rakiety. Naszym celem pozostaje deeskalacja napięć na Bliskim Wschodzie i przywrócenie stabilności" - podkreślił Sikorski.

Borrell zaznaczył, że sytuacji w tym rejonie z punktu widzenia humanitarnego jest dramatyczna. "To są skutki ataku Hamasu na Izrael z 7 października, ale musimy również zdawać sobie sprawę z reakcji Izraela i skutków humanitarnych" - powiedział Wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych.

Dziennikarze pytali Sikorskiego i Borrella o kolejne przygotowywane pakiety sankcji na Rosję.

Borrell potwierdził, że trwają prace nad kolejnym pakietem. "Sankcje będą wymierzone w osoby, ale również w różne instytucje, firmy z różnych krajów, które umożliwiają obchodzenie sankcji, ale najpierw musi zapaść porozumienie państw członkowskich (...). Wymierzamy te sankcje w osoby, ale również w kręgi gospodarcze, które umożliwiają zasilanie Rosji, również uzupełnienia arsenału" - podkreślił Borrell.

Szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że sankcji nie można uchwalić raz na zawsze, bo - jak mówił - osoby, na które nakładane są sankcje, znajdują sposoby na unikanie tych sankcji. "Musimy zatykać dziury w systemie, więc sankcje to raz, kolejne pakiety to dwa, implementacja to trzy. Tutaj zamierzam głosić inicjatywy zarówno wewnątrzrządowe, jak i nawet być może legislacyjne, po to, aby nasz system sankcyjny był skuteczniejszy" - zapowiedział Sikorski.

Dodał, że ma prośbę do obecnej opozycji w Polsce, aby "wpłynąć na ideologicznych sojuszników, którzy zasiadają w Radzie Europejskiej, że pozostali opóźniać czy blokować sankcje". "Także dlatego, że gdy to się dzieje z ich punktu widzenia, to jest to argument za tym, żeby przynajmniej w sprawie sankcji odejść od jednomyślności. Nie powinno być tak, że jeden kraj blokuje cały kontynent przy nakładaniu sankcji na agresora" - powiedział Sikorski.

Politycy podkreślali również konieczność dostaw amunicji Ukrainie w pierwszej kolejności. Zaznaczali, że być może będzie to się wiązało ze zmianami kontraktów z odbiorcami amunicji z innych państw i rejonów świata. "Powinniśmy znaleźć sposoby, aby potrzeba Ukrainie amunicja nie wypływała do mniej pilnych miejsc, do klientów w innych częściach świata, może trzeba te kontrakty jakoś pozmieniać czy znaleźć zrozumienie u odbiorców, że Ukraina tego potrzebuje pilniej" - powiedział Sikorski.

Borrell zgodził się z nim, że teraz wspólnota musi dostarczać amunicję Ukrainie niezależnie, gdzie jest produkowana. Zaznaczył, że amunicja jest przekazywana Ukrainie, ale też sprzedawana komercyjnie. "Nasz przemysł również produkuje na sprzedaż i sprzedaję tę amunicję również innym partnerom na świecie, więc najlepiej będzie poprosić tych pozostałych kupców, żeby poczekali, bo mogą chwilę poczekać i ta amunicja będzie przekierowana na Ukrainę. To jest decyzja polityczna, którą muszą podjąć państwa członkowskie" - powiedział Borrell. (PAP)

Autor: Karol Kostrzewa

mar/kgr/