Szefowa MZ: nie może być tak, że ciągle więcej osób umiera na raka w Polsce, niż w innych krajach UE

2024-02-12 14:27 aktualizacja: 2024-02-12, 16:57
Szefowa MZ Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Leszek Szymański
Szefowa MZ Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Leszek Szymański
Nie może być tak, że ciągle więcej osób umiera na raka w Polsce, niż w innych krajach Unii Europejskiej. Zrobimy wszystko, żebyśmy się stawali coraz bardziej wyedukowanym społeczeństwem - powiedziała szefowa MZ Izabela Leszczyna.

Leszczyna wzięła udział w konferencji "Wiedza, Świadomość, Życie", która odbyła się w poniedziałek w Sejmie.

W swoim wystąpieniu zaznaczyła, że jednym z najodważniejszych pomysłów jej samej i minister edukacji Barbary Nowackiej jest "wyedukowane społeczeństwo". "Naprawdę zrobimy wszystko, żebyśmy takim społeczeństwem się stawali" - zapewniła.

Według minister zdrowia, Polska ma "świetnych lekarzy, fantastycznych profesorów, naukowców, świetny sprzęt i infrastrukturę, coraz więcej i coraz lepsze programy lekowe i coraz nowsze technologie".

"A jednak ciągle na raka umiera nas więcej niż w innych krajach Unii Europejskiej. Tak być nie może" - oceniła.

Zdaniem Leszczyny, żeby to się zmieniło, potrzebne jest zaufanie obywateli do państwa.

Leszczyna zapowiedziała kontynuację tego, co dobrego w zdrowiu zrobił poprzedni rząd. "Zrobili dużo dobrych rzeczy, tak jak każdy rząd dokłada cegiełkę. Jesteśmy coraz zamożniejsi, musimy być coraz mądrzejsi i budować na tym, co było, oczywiście modyfikując to, co było - uczymy się na błędach" - stwierdziła.

Minister zdrowia przytoczyła słowa jednego z przedmówców, że za 40 proc. późnych rozpoznań nowotworów u dzieci odpowiada dom rodzinny. Poinformowała, że wspólnie z minister edukacji Barbarą Nowacką rozmawiała już o tym, jak upowszechniać wiedzę z zakresu profilaktyki w szkołach.

Jednocześnie zastrzegła, że równie ważna jest edukacja dorosłych. "Musimy w bardzo różny sposób docierać do różnych grup społecznych" - oceniła.

Przypomniała adresowany do kobiet program "Bezpieczna świadoma ja", który zakłada m.in. zwiększenie dostępności do programu in vitro (z uwzględnieniem onkopłodności), poszerzenie dostępności do badań prenatalnych o nowoczesne metody nieinwazyjne, opracowanie nowych wytycznych dotyczących procedur terminacji ciąży zagrażającej zdrowiu lub życiu kobiety przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa lekarzy i dostęp do antykoncepcji awaryjnej.

Zdaniem Leszczyny, jak dotąd żaden rząd nie inwestował w profilaktykę, ponieważ nie da się w ten sposób odnieść "szybkiego sukcesu".

Przyznała, że kiedy obejmowała urząd ministra zdrowia, wiele osób mówiło jej, że jest to resort "nie dający szansy na sukces". "Pomyślałam sobie, że skoro i tak nie mam szansy na sukces, to może po prostu popracuję nad czymś, co będzie sukcesem za wiele lat" - powiedziała.(PAP)

Autorki: Iwona Żurek, Iga Leszczyńska

mmi/