Szekspir na deskach Teatru Polskiego w Warszawie. "Henryk IV" w reżyserii Ivana Alexandre'a

2024-10-12 11:11 aktualizacja: 2024-10-12, 13:37
Aktorzy na próbie medialnej spektaklu "Henryka IV". Fot. PAP/Marcin Obara
Aktorzy na próbie medialnej spektaklu "Henryka IV". Fot. PAP/Marcin Obara
Esencją szekspirowskiego geniuszu w "Henryku IV" jest unikatowy sposób opowiadania o ludzkich myślach i logice, podejmowaniu decyzji, codzienności i tragedii, a także wyzywający sposób opowiadania tak poważnej historii wykorzystujący elementy komedii - ocenił w rozmowie z PAP reżyser spektaklu Ivan Alexandre.

"Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa” Williama Szekspira w reż. Ivana Alexandre'a miała swoją premierę w czwartek, na deskach Dużej Sceny Teatru Polskiego. To opowieść o losach czterech Henryków. W spolaryzowanej Anglii każdy z nich musi wybrać, w którą prawdę wierzyć i po której stanąć stronie, nie zapominając o starej mądrości: "chcesz pokoju, szykuj się do wojny". Jej bohaterami są postacie historyczne: król Henryk IV, jego syn – przyszły Henryk V i przedstawiciele znanych angielskich rodów. Francuski reżyser Ivana Alexnadre wrócił do Teatru Polskiego po 14 latach. W 2011 r. przygotował inscenizację "Cyda" Corneille'a z Pawłem Kruczem w roli tytułowej. "To nie jest dla mnie tylko powrót, ale kontynuacja" - zaznaczył Alexandre.

"Kiedy pracowaliśmy nad spektaklem "Cyd" kilka lat temu, musieliśmy wybrać odtwórców głównych bohaterów z zespołu aktorskiego teatru. Tym razem musieliśmy przydzielić tak dwadzieścia ról. Wydaje mi się, że we Francji zebranie w ten sposób tak wyszukanej obsady jaką mamy w "Historii Henryka IV" nie byłoby to możliwe" - opowiadał o swoich doświadczeniach w Teatrze Polskim.

Jak zaznaczył reżyser, ""Henryk IV" nie jest dziś przebojem". "Był jedną z ulubionych sztuk w czasach szekspirowskich i pozostał nią wśród znawców Szekspira. Natomiast inne, takie jak "Romeo i Julia", "Hamlet", "Makbet" oraz "Król Lear", są ulubieńcami reszty świata" - ocenił. Według Ivana Alexandre'a, jednym z powodów jest różnica w oczekiwaniach współczesnej publiczności. "Ludzie lubią, gdy sztuka ma pewnego rodzaju balans np. w kwestii postaci kobiecych. W innych sztukach historycznych Szekspira - takich jak "Król Ryszard III" oraz "Król Ryszard II", który ukazał się niedługo przed "Henrykiem IV" - pojawiają się silne postaci kobiece. "Henryk IV" to zdecydowanie męska historia". Jak dodał, "sztuka nie jest o tym, co publiczność generalnie lubi - nie jest o pasji i nie ma tam też historii miłosnej". Zaznaczył, że w "Henryku IV" "komedia staje się pewnego rodzaju punktem spojrzenia na cały ten świat". To "unikatowy sposób opowiadania o ludzkich myślach i logice, podejmowaniu decyzji, codzienności i tragedii oraz wyzywający sposób opowiadania poważnej historii wykorzystujący elementy komedii są tu esencją szekspirowskiego geniuszu".

Dyrektor naczelny Teatru Polskiego i odtwórca tytułowej roli "Historii Henryka IV" Andrzej Seweryn podkreślił w rozmowie z PAP, że dla aktora odgrywanie roli w sztuce Szekspira "to zawsze prezent, dlatego, że trzeba dokonać pięknej i ważnej analizy tekstu". "Jest to granie do widza oraz z widzem, którego trzeba trzymać cały czas w napięciu". "Grałem Klaudiusza w "Hamlecie", grałem Koriolana, w "Koriolanie", grałem Lira w "Królu Lirze" i Henryka V w telewizji. Wyreżyserowałem też "Ryszarda II" oraz "Stracone zachody miłosne". Rola Henryka IV jest kontynuacją tych ról, które grałem w Szekspirze" - tłumaczył.

Seweryn dodał, że wystawiony w 2011 roku spektakl "Cyd" Corneille'a, w reżyserii Ivana Alexandre, był jednym z pierwszych przedstawień podczas jego dyrekcji. "Bardzo cieszyłem się, że Ivan zdecydował się na zrobienie "Cyda". To było naprawdę prowokacyjne przedstawienie wobec mody, która panowała wówczas w teatrze w Polsce - odchodzenie od dramaturgii i uwspółcześnianie wszystkiego, co się da. W ten sposób, na przykład w utworach Szekspira, pojawiały się kałasznikowy, heroina czy kokaina. Oczywiście gościmy w Teatrze Polskim współczesne spektakle, ale to przedstawienie "Cyda" miało wspaniałe kostiumy Doroty Kołodyńskiej, a aktorzy stawali na scenie i mówili swoje kwestie do przodu" - tłumaczył. "Bardzo się to podobało. Bardzo się to przedstawienie podobało również młodzieży. Pamiętam, widziałem na własne oczy, jak wstawali po zakończeniu przedstawienia i na stojąco oklaskiwali Pawła Krucza, Martę Kurzak, którzy grali Cyda i Szimenę" - dodał.

Andrzej Seweryn poinformował, że pozostawał w stałym kontakcie z Ivanem Arexandre'em. "W rezultacie, jakieś trzy lata temu podjęliśmy decyzję o tym, żeby zrobił "Henryka"". "Ivan bardzo szanuje ten utwór, uważa, że "Henryk IV" - część I i część II - to najlepszy Szekspir, z jednej strony epicki, z drugiej poetycki".

"Uważam, że to jest nasz obowiązek - granie i inscenizowanie przedstawień właśnie tych tzw. klasycznych. Jeżeli nie my, to kto? Teatrom prywatnym nie jest łatwo grać wielkie przedstawienia, z wielką dekoracją. Po prostu nie ma na to środków. Są dwa, trzy, cztery - może więcej, nie wiem - teatry w Polsce, które mogą sobie pozwolić na taką dekorację. A to ważne, żeby grać również z tzw. wielką dekoracją. Wyspiański mówił "Teatr mój widzę ogromny" - prawda? No to od czasu do czasu róbmy teatr Wyspiańskiego. W tym przypadku wydaje mi się, że tak się dzieje. Ja nie oceniam samego przedstawienia, nie mówię, czy to jest dobre, czy złe. Ja oceniam wybór" - zaznaczył dyrektor teatru. "Utwory klasyczne to najlepsze utwory teatralne. Klasyka jest po prostu najpiękniejsza, najgłębsza, najbardziej atrakcyjna jaką można sobie wyobrazić" - podsumował.

"Historia Henryka IV z opisem bitwy pod Shrewsbury między księciem Henrykiem a lordem Henrykiem Percym wraz z szelmostwami sir Falstaffa” Williama Szekspira w reż. Ivana Alexandre'a miała premierę w czwartek 10 października, na Dużej Scenie Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie. W roli tytułowej występuje Andrzej Seweryn. Kolejne przedstawienia zaplanowano na 11-13 oraz 15-16 października.

Występują: Andrzej Seweryn (Król Henryk IV), Paweł Krucz (Książę Hal), Dorota Bzdyla (Książę Lancaster / Peto), Wojciech Czerwiński (Hrabia Westmoreland), Antoni Ostrouch (Sir Walter Blunt), Szymon Kuśmider (Falstaff), Ignacy Liss / Krystian Modzelewski (Ned Poins), Dominik Łoś (Bardolf), Adam Biedrzycki (Hrabia Worcester), Krzysztof Kumor (Hrabia Northumberland), Modest Ruciński (Lord Henry Persy "Hotspur"), Michał Kurek (Mortimer / Podróżny I), Sławomir Grzymkowski (Glendower / Szeryf / Podróżny II), Tomasz Błasiak (Douglas / Służący), Antoni Danieluk / Maksymilian Rogacki (Richard Vernon), Hanna Skarga (Lady Percy / Posłaniec) i Katarzyna Strączek (Oberżystka).

Autorem przekładu dramatu Williama Szekspira jest Piotr Kamiński. Reżyseria - Ivan Alexandre. Dekoracje zaprojektował Antoine Fontaine, a kostiumy - Dorota Kołodyńska. Multiperkusja - Leszek Lorent. Za reżyserię światła odpowiada Robert Mleczko.(PAP)

maku/ aszw/ ep/