Tak zagłosowali Polacy. Są wyniki late poll, są zmiany

2024-06-10 01:04 aktualizacja: 2024-06-10, 06:55
Flagi Polski i UE przed lokalem wyborczym Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Flagi Polski i UE przed lokalem wyborczym Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Według sondażu late poll Ipsos w wyborach do PE KO i PiS otrzymają po 20 mandatów, Konfederacja - 6, Trzecia Droga - 4, a Lewica 3 mandaty. W porównaniu z exit poll opublikowanym tuż po godzinie 21 w niedzielę, KO straciła 0,8 punktu procentowego, a PiS zyskało 1,8 pkt proc. Wynik Konfederacji zmniejszył się o 0,1 pkt proc., a Trzeciej Drogi - 0,9 proc. Poparcie dla Lewicy i pozostałych komitetów nie zmieniło się. W PE przewagę utrzymują ludowcy (EPL), socjaldemokraci i liberałowie, ale wyraźny jest wzrost partii skrajnie prawicowych.

Wybory do PE odbywały się w różnych krajach w dniach 6-9 czerwca. Niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego odbyły się w 21 państwach członkowskich, w tym w Polsce. Lokale wyborcze w Polsce otwarte były od godz. 7 do godz. 21; chwilę po ich zamknięciu pracownia badawcza przedstawiła pierwsze prognozy exit poll, a później dokładniejsze late poll.

Polsce do obsadzenia przypadły 53 mandaty w PE. Według wyników late poll pracowni Ipsos na zlecenie Polsatu, TVP i TVN na 20 mandatów może liczyć Koalicja Obywatelska, a także Prawo i Sprawiedliwość. Trzecia na podium Konfederacja może liczyć na 6 mandatów, Trzecia Droga - na 4, a Lewica na 3 mandaty.

Według sondażu Ipsos KO zdobyła 37,4 proc. głosów, PiS - 35,7 proc., Konfederacja - 11,8 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 7,3 proc., a Lewica - 6,6 proc. - wynika z badania late poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP. Frekwencja wyniosła 40,2 proc.

Poparcie poniżej jednego procenta otrzymały komitety Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska w Normalnej Europie (0,8 proc.) oraz Polexit (0,3 proc.). Inny komitet wskazało 0,1 proc. uczestników badania.

W porównaniu z exit poll opublikowanym tuż po godzinie 21 w niedzielę, KO straciła 0,8 punktu procentowego, a PiS zyskało 1,8 pkt proc. Wynik Konfederacji zmniejszył się o 0,1 pkt proc., a Trzeciej Drogi - 0,9 proc. Poparcie dla Lewicy i pozostałych komitetów nie zmieniło się.

Po badaniu late poll Ipsos szacuje, że PiS zdobyło jeden mandat więcej, który prawdopodobnie przypadnie Małgorzacie Gosiewskiej. Z kolei z Koalicji Obywatelskiej do PE nie dostanie się Mirosława Nykiel (wcześniej informowano, że jej mandat jest prawdopodobny, ale niepewny). W porównaniu z exit poll pewne miejsce w PE z listy PiS ma Jacek Ozdoba (Suwerenna Polska), wcześniej informowano, że jego mandat jest prawdopodobny, ale niepewny.

Szacowana frekwencja wyniosła 40,2 proc.; w poprzednich wyborach w 2019 roku było to - według ostatecznych wyników 45,7 proc.

Jak informowała PKW, wybory przebiegały spokojnie, bez poważniejszych incydentów. Od godz. 23 na stronach PKW zaczęły pojawiać się pierwsze dane dotyczące wyników z poszczególnych komitetów.

Według sondażu Ipsos, z list KO do europarlamentu wejdą m.in. Borys Budka, Bogdan Zdrojewski, Bartosz Arłukowicz, Bartłomiej Sienkiewicz, Krzysztof Brejza, Ewa Kopacz, Marcin Kierwiński i Kamila Gasiuk-Pihowicz. Z list PiS do PE dostali się m.in.: Beata Szydło, Daniel Obajtek, Mariusz Kamiński, Adam Bielan, Maciej Wąsik.

Wśród europosłów Konfederacji znajdą się zapewne Stanisław Tyszka, Grzegorz Braun i Dobromir Sośnierz, a Trzecia Droga wprowadzi do PE Krzysztofa Hetmana i Adama Jarubasa, a prawdopodobnie także Michała Gramatykę i Michała Koboskę. Lewicę reprezentować będą najprawdopodobniej Robert Biedroń, Krzysztof Śmiszek i Marek Belka.

Wyniki sondażu wskazały, że były to pierwsze od 2015 roku wybory, w których najwyższego wyniku nie zdobył PiS.

"10 lat, dokładnie 10 lat czekaliśmy na to pierwsze miejsce na podium" - mówił premier Donald Tusk po ogłoszeniu sondażowych wyników.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że droga jego ugrupowania do zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach prezydenckich "jest otwarta".

"Ten wynik to dla nas wielkie zadanie" - powiedział Kaczyński.

Lider Konfederacji Sławomir Mentzen podczas wieczoru wyborczego ocenił, że wyborczy wynik Konfederacji to największy sukces od jej powstania.

Marszałek Sejmu i jeden z liderów Trzeciej Drogi Szymon Hołownia (Polska 2050) pogratulował wyniku KO. "Trzymamy kciuki za to, żebyście to dobrze wykorzystali; będziemy was wspierać we wszystkim co dobre i co w Europie dzisiaj trzeba wypracować" - podkreślił.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oceniając wynik Trzeciej Drogi podkreślił:

"Od początku mówiliśmy, że wybory europejskie będą dla nas najtrudniejsze i to się potwierdza; traktujemy nasz wynik poważnie i z pokorą".

Również jeden z liderów Lewicy Robert Biedroń pogratulował wyniku KO. "Chcielibyśmy jako Lewica pogratulować zwycięzcom - KO - bardzo dobrego wyniku, który zsumowany z wynikami Trzeciej Drogi i Lewicy potwierdza zwycięstwo demokratycznej większości w Polsce - stwierdził.

W sondażu exit poll Ipsos zwrócono również uwagę na przepływy wyborców pomiędzy poszczególnymi komitetami w odniesieniu do poprzednich wyborów. Jak wskazuje pracownia, w wyborach do PE na Trzecią Drogę zagłosowało mniej niż połowa wyborców, którzy poparli ją w wyborach do Sejmu w 2023 r. Na Lewicę - niespełna 60 proc. tamtego elektoratu. Najwięcej wyborców utrzymały PiS, KO i Konfederacja.

Ipsos zauważył również, że najwyższą frekwencję w wyborach do PE (47,4 proc.) odnotowano w grupie wiekowej 50-59 lat, a najniższą (25,9 proc.) w grupie wyborców w wieku między 18. a 29. rokiem życia. Jeśli chodzi o podziały wyborców ze względu na płeć, to zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn największe grupy zagłosowały na KO - ponad 40 proc. kobiet i prawie 36 proc. mężczyzn. Największe różnice między kobietami i mężczyznami są w elektoratach Konfederacji i Lewicy.

Ipsos przeprowadził badanie exit poll przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi w całej Polsce. W wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy wybierali 53 europosłów spośród ponad tysiąca kandydatów.

Jak głosowano w Europie?

Równolegle z sondażowymi wynikami wyborów w Polsce publikowano wyniki wyborów w innych krajach UE. Największy efekt prognozowane wyniki wywarły we Francji, gdzie po ich publikacji prezydent Emmanuel Macron ogłosił rozwiązanie parlamentu i przedwczesne wybory; wedle francuskich exit poll ugrupowanie Macrona odnotowało dwukrotnie niższy wynik (ok. 15 proc.) niż jego główny konkurent, skrajnie prawicowe Zgromadzenie Narodowe Marine Le Pen, które zdobyło ok 32. proc.

Prawicowe i skrajnie prawicowe partie odnotowały dobre wyniki także w innych dużych państwach w UE. W Niemczech najlepszy wynik odnotowała obecnie opozycyjne CDU - ok. 30 proc., drugie miejsce zajęła natomiast skrajnie prawicowa AfD z wynikiem 16 proc. Straty odnotowały wszystkie trzy partie tworzące obecnie koalicję rządzącą w Niemczech - SPD, Zieloni i liberalna FDP.

We Włoszech wygrała prawicowa partia obecnej premier Giorgi Meloni Bracia Włosi z wynikiem między 26 a 30 proc. W Austrii natomiast zwyciężyła krajnie prawicowa Austriacka Partia Wolności (FPOe) z wynikiem ok. 27 proc.

Z sondaży wynika, że ugrupowania prawicowe i skrajnie prawicowe, zazwyczaj o eurosceptycznych poglądach powiększą swój stan posiadania w PE; mimo strat jednak niezagrożona wydaje się pozycja Europejskiej Partii Ludowej oraz Socjalistów i Demokratów jako dwóch największych ugrupowań w PE.(PAP)

autor: Mikołaj Małecki
 

mar/