Trzy osoby z zarzutami w związku ze śmiercią muzyka Liama Payne’a [WIDEO]

2024-11-08 17:39 aktualizacja: 2024-11-08, 21:36
Trzem osobom postawiono zarzuty w związku z tragiczną śmiercią brytyjskiego muzyka Liama Payne’a, który zginął 16 października w wyniku upadku z trzeciego piętra hotelu w Buenos Aires, stolicy Argentyny – ogłosiła w czwartek tamtejsza prokuratura.

Wśród oskarżonych jest osoba z otoczenia muzyka, która towarzyszyła mu w czasie pobytu w Buenos Aires. Usłyszała ona zarzut "porzucenia" innej osoby, skutkujący śmiercią, za co w Argentynie grozi kara od 5 do 15 lat więzienia. Dwaj pozostali oskarżeni, to pracownik hotelu oraz domniemany diler narkotyków. Całej trójce zarzucono udostępnienie muzykowi narkotyków - poinformowała prokuratura.

Analizy toksykologiczne wykazały w organizmie Payne’a ślady alkoholu, kokainy i leku przeciwdepresyjnego na receptę. Prokuratura informowała również, że ułożenie ciała i obrażenia wskazywały, iż w czasie upadku mógł on być nieprzytomny lub półprzytomny.

W komunikacie podkreślono, że toku śledztwa zebrano kilkadziesiąt zeznań świadków i opinii biegłych, przeanalizowano ponad 800 godzin nagrań z kamer monitoringu, a także dane z telefonu zmarłego muzyka, w tym wykaz rozmów i wiadomości.

Prokuratura nie ujawniła tożsamości osób, którym przedstawiono zarzuty, ale według źródeł dziennika "Clarin" pierwszym z nich jest mieszkający w Argentynie amerykański przedsiębiorca Rogelio "Roger" Nores, przyjaciel Payne’a, który podczas pobytu muzyka w tym kraju pełnił funkcję jego menedżera.

"Clarin" podał również, że w środę trumna ze zwłokami 31-letniego Payne’a została samolotem przetransportowana z Argentyny do Madrytu, skąd ma być przewieziona do Londynu. Odebrał ją ojciec muzyka Geoff Payne.(PAP)

wia/ san/ grg/