"32 cele należące do terrorystów zostały skutecznie zniszczone" w ataku odwetowym – poinformowało ministerstwo obrony w komunikacie.
Jak podała kurdyjska agencja prasowa ANHA, turecki ostrzał spowodował śmierć 12 cywilów, w tym dwojga dzieci. Rany odniosło 25 osób. "Turcja bombarduje nasze obszary losowo i bez uzasadnienia, celując w obiekty usługowe i zdrowotne. To zbrodnia wojenna" – oświadczył dowódca działających w Syrii sił kurdyjskich YPG Mazlum Abdi. Turcja uznaje zarówno PKK, jak i YPG za ugrupowania terrorystyczne.
Dotychczas żadne ugrupowanie nie przyjęło odpowiedzialności za środowy zamach na tureckę firmę lotniczą TUSAS. Wśród 22 rannych w ataku było siedmiu członków sił specjalnych - poinformowały władze Turcji. Prezydent Recep Tayyip Erdogan na portalu X określił atak jako "odrażający".
Władze Turcji nałożyły blokadę medialną na szczegółowe informacje o ataku - podała BBC - a użytkownicy z wielu regionów kraju zgłaszają brak dostępu do serwisów społecznościowych, takich jak YouTube, Instagram, Facebook i X.
Przewodniczący tureckiej Najwyższej Rady Radia i Telewizji Ebubekir Sahin ostrzegł, że wszystkie zdjęcia związane z tym incydentem należy usunąć z mediów społecznościowych, i zaapelował do użytkowników, aby nie udostępniali zdjęć, które „służą do celów terrorystycznych”.
TUSAS jest kluczowym graczem w tureckim przemyśle lotniczo-kosmicznym, zajmuje się projektowaniem, rozwojem, modernizacją i produkcją różnego rodzaju samolotów do celów komercyjnych i wojskowych.
Do ataku doszło w trakcie dużych targów branży obronnej i lotniczej w Stambule.(PAP)
os/ akl/gn/