Komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski przedstawił na posiedzeniu sejmowych komisji rolnictwa oraz do spraw Unii Europejskiej informację na temat realizacji Wspólnej Polityki Rolnej, w kontekście aktualnych i przyszłych wyzwań stojących przed polityką rolną, ze szczególnym uwzględnieniem problemów bezpośrednio dotyczących Polski.
Wojciechowski zauważył, że ograniczenie spowodowane koniecznością realizacji unijnych wymogów Zielonego Ładu, a także problemy z importem produktów z Ukrainy były powodem wielu protestów w Polsce. Jak zaznaczył, protesty rolnicze miały miejsce nie tylko w krajach UE, "ale z mniejszym lub w większym nasileniem są one w 65 krajach na świecie, w tym w kilkunastu krajach UE".
Zwrócił uwagę, że powody niezadowolenia rolników są szersze - jest to wzrost kosztów produkcji i spadek cen na produkty rolne. "To są długofalowe konsekwencje rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, destabilizacji rynku światowego. Rosja jako wielki gracz, eksporter 50 mln ton pszenicy ma destrukcyjny wpływ na ten rynek i odczuwają to rolnicy na całym świecie" - podkreślił.
Odniósł się do projektu unijnego rozporządzenia ws. złagodzenia norm warunkowości, od spełnienia których zależą dopłaty bezpośrednie. Poinformował, że jeżeli chodzi o normę dotyczącą obowiązku utrzymania okrywy glebowej (tzw. GAEC 6) - państwo członkowskie będzie miało swobodę w decydowaniu, w jakim okresie roku ustanowić ten obowiązek. Wskazał, że w przypadku normy dotyczącej zmianowania (tzw. GAEC 7), kraj może zdecydować o wyborze dywersyfikacji upraw jako alternatywy do zmianowania. Wojciechowski dodał, że zniesiony będzie obowiązek ugorowania 4 proc. gruntów ornych (tzw. GAEC 8), zostanie on zastąpiony ekoschematem, za który rolnicy otrzymają pieniądze.
Wojciechowski zaznaczył, że zmiany wejdą z mocą wsteczną od 1 stycznia 2024 r., a więc praktycznie nie będą one obowiązywały. "Żaden rolnik, który tych warunków nie spełnia teraz nie będzie podlegał żadnym sankcjom" - podkreślił komisarz. Rozporządzenie to ma być głosowane w ostatnim tygodniu kwietnia br. - poinformował.
Zaznaczył, że w Polsce nadal będzie obwiązywało pięć dobrowolnych ekoschematów i są one "dobre dla rolników". "Z tego co wiem, w 2023 r. z ekoschematów skorzystało 440 tys. polskich rolników i 100 tys. ze schematu +dobrostan zwierząt+ i rolnicy, z którymi rozmawiałem mają znacznie większe dopłaty niż mieli" - powiedział Wojciechowski.
"Liberalizacja handlu z Ukrainą dla całej gospodarki europejskiej jest bardzo korzystna i również dla całej gospodarki polskiej; wiem, że to teza, która budzi wątpliwości" - zaznaczył unijny komisarz. Wyjaśnił, że w 2022 r. unijny eksport do Ukrainy wyniósł 39 mld euro, import - 23 mld euro, a to oznacza, że nadwyżka eksportowa wynosi 16 mld euro w całej UE. Jeśli chodzi o Polskę, w 2023 r. eksport wyniósł 11,5 mld euro, a import 4 mld euro, czyli tu także jest 7,5 mld euro nadwyżki. Wojciechowski zaznaczył, że Polska jest największym eksporterem na Ukrainę w handlu ogólnym.
Przyznał, że w handlu produktami rolno-spożywczymi jest odwrotnie. Unijny eksport na Ukrainę w 2023 r. wyniósł 3 mld euro, import - 11,5 mld euro. "Rolnictwo ponosi cenę korzyści, jakie odnoszą inne sektory gospodarki (...), dlatego rolnikom trzeba pomagać" - stwierdził Wojciechowski.
Podkreślił, że "od początku (od maja 2022 r.) zabiegał o to, by rolnictwo zostało włączone w system pomocy publicznej związanej z wojną". Taka pomoc była - przeznaczono na nią 10 mld euro - a Polska jest jej największym beneficjentem, otrzymała 4 mld euro. "Jest to skala pomocy bez precedensu, do tej pory takiej nie było" - ocenił komisarz. Jednocześnie przypomniał, że możliwość udzielania takiej pomocy minie 30 czerwca br. i - jak zaznaczył - "jest wielkie polityczne zadanie, by taką pomoc dalej utrzymać". Komisarz dodał, że jest wstępna zgoda krajów członkowskich na jej przedłużenie.
Wojciechowski zauważył także, że KE przedstawiła projekt przedłużenia na kolejny rok umowy liberalizującej handel UE-Ukrainą do czerwca 2025 r. Podkreślił, że jego sprzeciw spowodował, że umowy nie przedłużono automatycznie, a po dyskusjach zostały do niej wprowadzone "istotne" klauzule, m.in. taka, która pozwala nawet jednemu państwu członkowskiemu domagać się wstrzymania eksportu jakichkolwiek produktów z Ukrainy, jeżeli jest on nadmierny.
Kolejna wskazana przez komisarza klauzula dotyczy produktów wrażliwych. Wojciechowski poinformował, że bardzo duży wzrost importu był widoczny w trzech produktach: mięsie drobiowym, jajach i w cukrze i tu zostały wprowadzone limity kwotowe. Dodał, że był spór dotyczący tego, w oparciu o jaki okres referencyjny powinny być one wyliczone, ostatecznie prawdopodobnie będzie to okres od czerwca 2021 r. do końca 2023 r. (PAP)
autor: Anna Wysoczańska
gn/