W piątek, po tym jak dwa dni wcześniej Argentyńska Izba Pracy odrzuciła możliwość wprowadzenia za pomocą prezydenckich dekretów wielu najważniejszych spośród ponad trzystu punktów tego programu, mającego na celu m.in. deregulację prawa pracy i likwidację bądź ograniczenie większości innych uprawnień pracowniczych – wśród nich prawa do strajku i zorganizowanych protestów związkowych – izba nie zgodziła się na przejęcie przez pracodawców dotychczasowych uprawnień sądów pracy.
Na 24 stycznia argentyńska Generalna Konfederacja Pracy zapowiedziała ogólnokrajowy protest związkowców i strajk kolejarzy przeciwko rządowym planom ograniczenia praw związkowych, od których wprowadzenia zależy wcielenie w życie planów radykalnej przebudowy gospodarki i stosunków społecznych w Argentynie.
Czynne poparcie dla związkowców w ich akcji protestacyjnej przeciwko zamierzeniom „prezydenta-libertarianina” zadeklarowały także najważniejsze argentyńskie instytucje kulturalne, jak m.in. Krajowy Instytut Teatralny, Narodowy Instytut Filmowy i Komisja Bibliotek Publicznych.
„Krajowy dzień walki o prawa pracownicze” zapowiedziało na 15 stycznia wpływowe Zrzeszenie Pracowników Państwowych, a Generalna Centrala Pracy ogłosiła dzień 24 stycznia Ogólnokrajowym Dniem Protestu przeciwko przygotowywanym przez rząd prezydenta Mileia „redukcjom nadmiernego zatrudnienia”, które – zgodnie z jego zapowiedzią – mają się rozpocząć symbolicznie od zwolnienia tysiąca stu pracowników Zarządu Miejskiego Buenos Aires.
Podejmowana przez Javiera Mileia próba „wstrząsowej” naprawy argentyńskiej gospodarki w drodze redukcji „ogromnych przerostów zatrudnienia”, jak ostrzegają socjologowie i ekonomiści z cieszącego się wysokim prestiżem w całej Ameryce Łacińskiej Uniwersytetu Katolickiego Argentyny (UCA), może okazać się nie tylko bardzo bolesna dla argentyńskiego społeczeństw, ale zarazem niezmiernie trudna do przeprowadzenia.
W ostatnich dniach 2023 roku Instytut Socjologii UCA działający pod nazwą Obserwatorium Długu Społecznego Argentyny (ODSA) ogłosił swój doroczny raport, w którym czytamy, że „ubóstwo w Argentynie w trzecim kwartale 2023 roku było udziałem 44,7 proc. społeczeństwa, to jest prawie dwudziestu milionów Argentyńczyków”.
„Wśród argentyńskich dzieci i młodzieży w ubóstwie żyło 62,9 procent” – stwierdza raport ODSA.
Dyrektor Obserwatorium prof. Agustin Salvia, światowej sławy autorytet w dziedzinie socjologii, przedstawiając w tych dniach na konferencji prasowej prognozę dla Argentyny powiedział: „na rok 2024 przewiduję scenariusz, w którym ubóstwo w Argentynie będzie się pogłębiać, chociaż nie w sposób gwałtowny, lecz w tempie w jakim narastało przez ostatnie dwa lata (…) niezależnie od tego kto będzie rządził”.
Zapytany o perspektywy rządu prezydenta Javiera Mileia, prof. Salvia odpowiedział: „w Argentynie dzieje się źle i nikt nie neguje, że trzeba to zmienić. Jeśli wszystko pozostanie po staremu, będziemy mieli wielu nowych ubogich z powodu spadku liczebności niższej klasy średniej, więcej skrajnego, strukturalnego ubóstwa, ludzi uzależnionych od pomocy publicznej”.
„W ciągu ostatnich 23 lat roczny średni przyrost gospodarczy na głowę wynosił zaledwie 0,73 proc., stanowczo za mało aby spłacać historyczny dług społeczny wobec najuboższych” – dodał wybitny katolicki socjolog, kierujący prestiżowym instytutem Uniwersytetu Katolickiego Argentyny. (PAP)
nl/