Do poniedziałku w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej trwały konsultacje publiczne dotyczące projektu rewizji Krajowego Planu Odbudowy.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Protas powiedział w Studiu PAP, że trwa analiza wszystkich uwag oraz materiałów z zakończonych konsultacji. Następnie zmiany zostaną zarekomendowane Radzie Ministrów, która planowo 23 kwietnia ma przyjąć ostateczną wersję projektu rewizji KPO, a potem przesłać dokument Komisji Europejskiej.
💬 23 kwietnia rząd ma przyjąć ostateczną wersję projektu rewizji KPO. Ona jest oczywista i nieunikniona. Musimy prosić prosić KE, by zgodziła się na przesunięcie niektórych terminów - mówi @jacek_protas z @MFIPR_GOV_PL @Platforma_org
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) April 16, 2024
🎥na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/bp7huCfjIe
Wiceminister zapytany, które reformy czy inwestycje zawarte w KPO, przygotowywane przez poprzedni rząd, zostaną wycięte, odpowiedział: "To nie jest tak, że my coś wycinamy". "Staramy się jakby zmieniać troszeczkę akcenty, przesuwamy środki tam, gdzie jesteśmy pewni, że w najbliższym czasie uda się je spożytkować" - dodał.
"Rewizja KPO jest oczywista, nieunikniona, bowiem niektóre reformy miały się zakończyć w ubiegłym roku, a jeszcze się nie zaczęły. Musimy więc w tej chwili prosić Komisję Europejską, by zgodziła się na przesunięcie niektórych terminów. (...) Co do zasady z niczego nie rezygnujemy" - powiedział.
Protas podkreślił, że KE nie zgodziłaby się na "głęboką rewizję" KPO, na którą zresztą, jak zauważył, rząd nie ma czasu. Dodał, że proces rewizji zatrzymuje składanie wniosków o płatność, stąd zapowiedź złożenia drugiego i trzeciego wniosku o płatność z KPO do końca sierpnia, początku września. "Liczymy na to, że Rada Europejska zatwierdzi naszą rewizję w połowie lipca" - dodał.
"Jesteśmy dobrej myśli. Dialog, techniczne rozmowy trwają non stop, dzień w dzień. Wszystko to, co robimy, staramy się na bieżąco konsultować z Komisją Europejską. Nie jest tak, że każdy zapis, każde zdanie już dziś podoba się naszym partnerom w Brukseli, ale od tego są negocjacje. Szykujemy odpowiednie argumenty, które - mam nadzieję - przemówią do naszych partnerów" - zaznaczył.
Pytany o to, na jakie okoliczności rząd zamierza się powołać odpowiedział, że jest to wojna za naszą wschodnią granicą, rzutująca na sytuację gospodarczą, w tym w branży rolnej. "To także trudna bliskość Rosji i Białorusi" - dodał.
💬 Polska powinna produkować swoje samochody elektryczne, musimy podążać za światowymi trendami. Pieniądze na ten cel pozostały w KPO - mówi @jacek_protas z @MFIPR_GOV_PL @Platforma_org
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) April 16, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/3X5PrZtEiS
Do Polski trafiło w poniedziałek 6,3 mld euro, czyli ok. 27 mld zł, w ramach pierwszej transzy z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z deklaracjami rządu, pieniądze te mają zostać przeznaczone na walkę z zanieczyszczeniami powietrza, internet, transport, rolnictwo.
Rewizja KPO obejmuje 11 z 55 reform (osiem z części grantowej i trzy z części pożyczkowej) oraz 22 z 56 inwestycji (14 z części grantowej i osiem z części pożyczkowej). Zgodnie z projektem rewizji 1 mld 113 mln euro (ok. 4,8 mld zł) ma być przeznaczone na wsparcie rozwoju gospodarki niskoemisyjnej. Z uwolnionych środków z części grantowej zostanie przeniesione do części pożyczkowej: 140 mln euro (ok. 600 mln zł) na termomodernizację w budynkach wielorodzinnych, 600 mln euro (ok. 2,5 mld zł) na budowę bezpieczeństwa żywnościowego i skracanie łańcuchów dostaw oraz rolnictwo 4.0, 493 mln euro (ok. 2,1 mld zł) na wyposażenie szkół/instytucji w urządzenia i infrastrukturę ICT, 150 mln euro przeniesionych zostanie z części pożyczkowej (ze zwiększonym do 300 mln euro budżetem) na realizację inwestycji dotyczących opieki długoterminowej i geriatrycznej w szpitalach powiatowych.
W ramach KPO Polska ma otrzymać 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu KPO ma zostać przeznaczona na cele klimatyczne (46,6 proc.), transformację cyfrową (21,3 proc.), a także na reformy socjalne (22,3 proc.).
Protas: po wyborach do PE zbudujemy koalicję, by wydłużyć czas na wydawanie środków z KPO
Po wyborach do PE zapewne będziemy szukać koalicjantów, by wydłużyć termin wydatkowania środków z KPO. Zbudujemy taką koalicję i ruszymy do negocjacji z KE - powiedział we wtorek w Studiu PAP wiceminister funduszy Jacek Protas. Dodał, że na dziś najważniejsza jest rewizja KPO.
💬 To nie jest tak, że my coś wycinamy z KPO. Staramy się zmieniać akcenty i przesuwamy środki tak, by udało się je spożytkować. Co do zasady z niczego nie rezygnujemy - mówi @jacek_protas z @MFIPR_GOV_PL @Platforma_org
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) April 16, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/5qG7hNj1gc
Wiceminister w MFiPR Jacek Protas pytany we wtorek w Studiu PAP, czy jest szansa na wydłużenie czasu na wydatkowanie pieniędzy z KPO, które muszą być spożytkowane do sierpnia 2026 r., odpowiedział, że dzisiaj trwają rozmowy z KE nt. rewizji KPO. "Chcemy to jak najszybciej zakończyć i nie możemy (teraz - PAP) sobie pozwolić na inne działania" - dodał.
"Przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego. Nowy parlament, nowa Komisja Europejska, nowi partnerzy do dyskusji. Zapewne będzie tak, że przyjdzie taki moment, kiedy będziemy szukali koalicjantów, wsparcia krajów, które będą może nie w takiej samej, ale podobnej sytuacji jak Polska, które będą chciały wydłużenia terminu po to, żeby wydatkować po prostu całość środków. Zbudujemy taką koalicję i wtedy będziemy mogli z tym ruszyć do negocjacji z Komisją Europejską" - powiedział.
Pytany był także, czy widać już na horyzoncie partnerów do takiej inicjatywy. "Widać, choć może nie mają takich opóźnień jak w Polsce" - odpowiedział. Wiceminister zaznaczył, że inne kraje również mają problemy z wydatkowaniem środków w terminie.
"My już dzisiaj to monitorujemy, zaczynamy takie, powiedziałbym, nieformalne rozmowy, negocjacje po to, żeby w odpowiednim momencie być gotowym" - dodał.
Wcześniej minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz pytana o skutki opóźnienia w uruchamianiu i realizacji KPO powiedziała, że dopiero po zatwierdzeniu przez KE rewizji Krajowego Planu Odbudowy będzie można określić, ile środków Polsce nie uda się wykorzystać. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kh/