Resort finansów poinformował we wtorek rano, że zerowa stawka podatku VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 r.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pytany był na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu m.in. o konsekwencje tej decyzji. Przypomniał, że konieczność wprowadzenia zerowej stawki VAT wynikała z inflacji przekraczającej 9 proc. Obniżona stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze zaczęła obowiązywać od 1 lutego 2022 r., została wprowadzona przy odczycie inflacji za styczeń 2022 r. na poziomie 9,2 proc. w ujęciu rocznym.
Kosiniak-Kamysz zauważył, że obecnie inflacja spadła poniżej 4 proc. W połowie lutego GUS poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2024 r. wzrosły rdr o 3,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,4 proc.
Wicepremier dodał, że utrzymywanie zerowej stawki VAT na żywność w trakcie trwania wysokiej inflacji "było jak najbardziej uzasadnione".
"Była potrzeba obniżenia (VAT - PAP) - i słuszna - i my ją kontynuowaliśmy. W momencie spadku inflacji powraca VAT do tej niższej stawki, którą wprowadzaliśmy kilkanaście lat temu" - wskazał Kosiniak-Kamysz.
Przypomniał, że obniżona 5-proc. stawka podatku VAT na podstawowe produkty spożywcze została wprowadzona podczas rządów pierwszej koalicji PO-PSL w latach 2007-2011.
Stawką 0 proc. objęte są towary spożywcze wymienione w poz. 1-18 załącznika nr 10 do ustawy o VAT, tj. objęte przed 1 lutego 2022 r. stawką w wysokości 5 proc., a następnie w ramach tarczy antyinflacyjnej – od 1 lutego 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. stawką 0 proc. Zerowa stawka VAT obejmuje zatem podstawowe produkty spożywcze: owoce, warzywa, mięso, nabiał i produkty ze zbóż.
Rozporządzenie przedłużające stosowanie do 31 marca 2024 r. obniżonych stawek VAT dla określonych towarów i usług, w tym utrzymanie zerowej stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe, podpisał w grudniu ub.r. ówczesny minister finansów Andrzej Kosztowniak. Szacowano wówczas, że to koszt dla budżetu ok. 2,7 mld zł. (PAP)
autor: Michał Boroń
gn/