"Mamy głębokie przekonanie, że to zamach na niezależność Narodowego Banku Polskiego. Jest to fundamentalna sprawa, bo NBP to jedna z najważniejszych instytucji państwa" - powiedziała wiceprezes, cytowana w piątek przez portal wpolityce.pl. Jak dodała, "niezależny bank centralny jest jednym z najważniejszych filarów funkcjonowania państwa, gospodarki i bankowości centralnej w krajach rozwiniętych".
Jak podkreśliła Marta Kightley, zarzuty przedstawiane Glapińskiemu nie mają podstaw, a „gdyby NBP nie obniżył stóp i nie wprowadził skupu aktywów, to nastąpiłoby głębokie tąpnięcie gospodarki”.
"Żadna z decyzji, zarówno dotyczących stóp procentowych, jak i skupu aktywów, nie jest decyzją indywidualną prezesa Glapińskiego. Za tymi decyzjami stoi, odpowiednio, Rada Polityki Pieniężnej i zarząd NBP" - wskazała pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley. Dodała, że "w tej sytuacji zamach na niezależność banku centralnego jest przepisem na katastrofę". "To może naprawdę bardzo negatywnie wpłynąć i na kurs, i na rentowności obligacji. Mamy cały szereg zdarzeń i to jest jeden z tych elementów, które mogą zaważyć na tej wiarygodności" - powiedziała Marta Kightley. (PAP)
mmi/