28 marca w Warszawie ma dojść do spotkania polskiego i ukraińskiego rządu. Jak mówił w Studio PAP wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, spotkanie będzie dotyczyć wielu kwestii - w tym rolnictwa i wsparcia wojskowego.
"Dominować będą sprawy zbrojeniowe, gospodarcze - w tym szczególnie rolnictwo i rozwiązanie tych kwestii, które są wciąż palące" - mówił.
Podczas spotkania może dojść również do rozmów dotyczących wstąpienia Ukrainy do UE.
"Sprawy, które w mojej ocenie powinny być już poruszane, to sprawy akcesyjne. Ponieważ Ukraina prowadzi już zaawansowane rozmowy, a my chętnie Ukrainie w tym pomożemy" - podkreślał Szejna.
Zdaniem wiceszefa dyplomacji, błędem poprzedniego rządu było sugerowanie, że w relacjach Polski z Ukrainą nie ma kwestii spornych. Dlatego ważnym element spotkania w Warszawie powinno być podpisanie protokołu rozbieżności.
"Trzeba będzie szczerze powiedzieć, gdzie możemy pomóc, a gdzie musimy sporządzić protokoły rozbieżności. Największy błąd, jaki popełnił rząd PiS, to oszukiwanie Polek, Polaków i chyba samych siebie, że nie ma np. problemów z produktami rolnymi. I dopiero na ostatniej prostej zaczęto działać" - mówił.
Zdaniem Szejny relacje z Ukrainą powinien opierać na konkretnych działaniach, bo - jak mówił - ważne aby "doszło do odmrożenia relacji polsko-ukraińskich, szczerej rozmowy i negocjacji, czego nie było podczas rządów PiS. Wtedy były tylko gesty" - podkreślał. Jak dodał, w rozmowach z Ukrainą, polski rząd będzie asertywny.
"Asertywność oznacza, że tam, gdzie się nie zgadzamy w pewnych sprawach, to jasno, z szacunkiem naszemu partnerowi to powiemy" - tłumaczył.
Jedną z kwestii, która może zostać poruszona podczas spotkania rządów Polski i Ukrainy, to także kwestie historyczne. Zdaniem Szejny omówienie tych tematów pomoże oczyści atmosferę.
"Musimy też uregulować nasze pewne kwestie historyczne między Polską a Ukrainą. One dzisiaj nie są najistotniejsze, ale one również pozwalają na oczyszczenie w wielu sprawach atmosfery" - mówił.
Jak dodał, na pewno na tym spotkaniu pojawi się ktoś z kierownictwa MSZ, nie wiadomo jednak czy będzie to sam minister Radosław Sikorski. Szczegóły spotkania w Warszawie wciąż są ustalane a wiele kwestii, ze względów bezpieczeństwa, jest trzymanych w tajemnicy.
Pod koniec lutego premier Donald Tusk zapowiedział, że do spotkania polskiego i ukraińskiego rządu dojdzie 28 marca w Warszawie. Była to reakcja na apel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego o spotkanie rządów dwóch państw na wspólnej granicy, do którego miało dojść przed drugą rocznicą pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. (PAP)
autor: Jarema Jamrożek
jc/