Wiceszef Polski 2050: w sprawach światopoglądowych nasi posłowie będą głosowali zgodnie ze swoim sumieniem

2023-11-27 20:20 aktualizacja: 2023-11-28, 06:53
Michał Kobosko. Fot. PAP/Paweł Supernak
Michał Kobosko. Fot. PAP/Paweł Supernak
Mam wątpliwości, zastanawiam się nad tym głosowaniem, są eksperci, którzy mówią, że jeśli znosi się karę, to aborcja staje się aborcją "na życzenie" - powiedział w poniedziałek wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko pytany o projekt Lewicy dotyczący dekryminalizacji przerywania ciąży.

Jak zaznaczył Kobosko w radiu RMF "my mówiliśmy i mówimy, że należało by przywrócić taką konstrukcję prawną, jaka była przed decyzją Trybunału Julii Przyłębskiej, czyli pewne status quo, ale nie jako punkt docelowy, tylko punktem następnym powinno być przygotowanie tzw. panelu obywatelskiego, reprezentatywnej grupy obywateli, coś, co funkcjonuje już w wielu krajach Europy i rozpisanie referendum".

Projekt złożony przez Lewicę przewiduje m.in. dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą ciężarnej oraz pomocy w aborcji, a także obniżenie ustawowego zagrożenia karą za przerwanie za zgodą kobiety jej ciąży, która przekroczyła 24 tydzień.

Odnosząc się do tego projektu Kobosko ocenił, że "to nie jest zgodne z tym naszym postulatem, o którym mówiliśmy, powrotu do kompromisu, który istniał przed wyrokiem Trybunału Przyłębskiej". Dopytywany o kwestię "aborcji na życzenie do 12 tygodnia, Kobosko zaznaczył, że musi być konsekwentny. "Tym bardziej to nie jest nasz postulat" - podkreślił.

"Czasami słyszę, że tylko kobiety powinny decydować w tych sprawach, trudno mi się z tym zgodzić, podobnie, jak trudno mi się zgodzić z sformułowaniem, że nie można robić referendum, bo w sprawach praw człowieka się nie głosuje. I tak będzie głosowanie, tylko ono może być ograniczone do posłanek i posłów" - mówił Kobosko.

Jednocześnie wiceszef Polski 2050 zapewnił, że "mówiliśmy i mówimy, że w tej sprawie i innych sprawach światopoglądowych nie ma i nie będzie u nas dyscypliny i posłowie będą głosowali zgodnie ze swoim sumieniem i nie będą karani w żaden sposób za swoje głosowania". (PAP)

Autor: Marcin Jabłoński
gn/