„Wieloryb prawdopodobnie wyskoczył z wody w pobliżu łodzi lub na łódź” – powiedziała pełniąca obowiązki nadinspektora policji wodnej Siobhan Munro, dodając, że nie widziała wcześniej podobnego zdarzenia.
Humbaki i walenie południowe wędrują na północ do cieplejszych lęgowisk podczas australijskiej zimy, a wracają na południe między wrześniem a listopadem.
„W tej chwili żyje tam mnóstwo wielorybów, które często wyskakują z wody obok łodzi” – dodała Munro, cytowana przez "The Independent".
Dwóch mężczyzn w wieku 61 i 53 lat łowiło ryby z łodzi, około 6 rano czasu lokalnego, kiedy doszło do nieszczęścia. Nieprzytomnych wyciągnięto z Botany Bay u wybrzeży Sydney. 61-latek zmarł później z powodu odniesionych obrażeń. Drugi mężczyzna został przewieziony do szpitala, jego stan jest obecnie stabilny.
Na rozległym wybrzeżu Australii żyje 10 dużych i 20 mniejszych gatunków wielorybów.
„The Sydney Morning Herald” radzi: „Jeśli przebywasz na wodzie, musisz znajdować się w odległości 100 metrów od dorosłego wieloryba i 300 metrów, jeśli wieloryb ma młode. Wieloryby nie są po to, by kogokolwiek skrzywdzić, ale takie interakcje mogą się zdarzyć”.
We wrześniu ubiegłego roku pięć osób zginęło, gdy łódź wywróciła się na wodach Nowej Zelandii po zderzeniu z wielorybem.
Naukowcy nie wiedzą dokładnie, dlaczego wieloryby z impetem wyskakują z wody. Potężny plusk i dźwięk powstający w wyniku uderzenia o wodę mogą przemieszczać się na duże odległości pod wodą, umożliwiając wielorybom komunikację z mogącymi znajdować się daleko osobnikami. Wyskakiwanie może być przejawem siły, służącym do oznaczenia swojego terytorium. Zdaniem niektórych badaczy silne uderzenie o wodę usuwa również pasożyty, które przyczepiają się do skóry wieloryba i do jego pyska.
sma/