Władimir Putin wypowiada konwencję o ochronie mniejszości narodowych. Co z Polakami?

2023-10-19 17:40 aktualizacja: 2023-10-19, 22:42
Władimir Putin na Kremlu, fot. PAP/EPA/GRIGORY SYSOEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Władimir Putin na Kremlu, fot. PAP/EPA/GRIGORY SYSOEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Władimir Putin podpisał w czwartek ustawę o wypowiedzeniu przez Rosję Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych - poinformowało Radio Swoboda. Konwencja ma na celu ochronę mniejszości narodowych przed dyskryminacją, promuje zachowanie ich kultury, religii i tradycji oraz zapewnia im prawo do swobodnego używania języka.

Konwencja została przygotowana pod auspicjami Rady Europy w 1995 r., w życie weszła trzy lata później. Jej stronami jest 38 państw (licząc już bez Rosji) spośród 47 członków Rady Europy.

Inicjatorem wypowiedzenia konwencji był Putin. Powodem takiego kroku było - według rosyjskiego dyktatora - dyskryminujące podejście do Rosji w ramach konwencji.

Duma Państwowa (izba niższa rosyjskiego parlamentu) wypowiedziała konwencję 10 października. W uzasadnieniu deputowani wskazali, że Komitet Ministrów Rady Europy przyjął we wrześniu ubiegłego roku rezolucję, która znacznie ograniczyła uprawnienia rosyjskiego eksperta w Komitecie Doradczym, powołanym do monitorowania wypełniania zobowiązań w zakresie ochrony mniejszości narodowych.

Ponadto, w kontekście wojny Rosji z Ukrainą, Moskwa utraciła prawo do międzynarodowego monitorowania przypadków naruszeń praw mniejszości etnicznych, w tym ludności rosyjskojęzycznej za granicą.

16 marca 2022 r. Rosja została wyrzucona z Rady Europy. Dzień wcześniej Zgromadzenie Parlamentarne jednomyślnie zagłosowało za jej usunięciem.

Radio Swoboda przypomniało, że w lutym 2023 r. Duma Państwowa przyjęła ustawę o wypowiedzeniu przez Rosję 21 traktatów z Radą Europy, w tym Konwencję o prawach człowieka.

Wśród mniejszości narodowych zamieszkujących Rosję jest trudna do oszacowania liczba Polaków. Oficjalne rosyjskie dane mówią o 22 tys., jednak należy wziąć pod uwagę, że wiele osób nie przyznaje się tam do swojego pochodzenia z uwagi na szykany ze strony władz czy też trudności ze znalezieniem dobrej pracy bądź zdobyciem dobrego wykształcenia.

Nieoficjalne szacunki są rozbieżne i wahają się od kilkudziesięciu tysięcy do nawet kilkuset tysięcy Polaków oraz osób pochodzenia polskiego, z czego większość stanowią potomkowie kolejnych fal zsyłek w głąb Rosji, będących następstwem polskich zrywów narodowych.

Ostatnia duża wywózka miała miejsce w latach 40. XX stulecia, gdy władze ZSRR deportowały w głąb swojego imperium Polaków zamieszkujących tereny, należące przed II wojną światową do Rzeczypospolitej Polskiej. Szacuje się, że zesłano wówczas co najmniej 200 tys. osób. (PAP)

sma/