W sobotę wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w związku z obchodami rocznicy Sierpnia ‘80 złożył kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970.
Podczas briefingu po uroczystości, Kosiniak-Kamysz podkreślił, że ludzie i symbole wydarzeń z sierpnia 1980 roku są niezwykle ważne.
„Wolność bez solidarności, bez współpracy społecznej się nie obroni. Po prawie 45 latach od tych wydarzeń wszystko wymaga jeszcze raz poważnego zastanowienia: co zrobić, żeby odbudować wspólnotę narodową – bo ona jest jedynym gwarantem wolności i bezpieczeństwa, jak to zapewnić w tak dynamicznie zmieniających się czasach, gdzie emocje biorą górę, gdzie jedno hasło potrafi zburzyć porozumienia, jak wszystko to poukładać de facto na nowo. Wzór czerpmy stąd, z Gdańska, spod stoczni, spod tych krzyży, które upamiętniają męczeństwo za wolność” – mówił.
Jak wskazał, „dzięki temu, że żyjemy w wolnym państwie, każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów”. „To jest idea demokracji, wolności, posiadania własnego zdania i możliwości jego wyrażenia. O to walczyli stoczniowcy” – zaznaczył szef MON.
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do kwestii przyjętego budżetu na obronność. Jak podkreślił, wynosi on 4,7 proc. PKB. „To jest ten budżet, który przyjęliśmy w mijającym tygodniu. To jest rekordowy budżet na bezpieczeństwo państwa polskiego. Najwyższy w historii budżet na obronność. Takie są potrzeby dnia dzisiejszego, żebyśmy się bronili, żebyśmy mogli funkcjonować w taki sposób, aby realizować działania związane z demokracją i wolnością” – mówił.
44 lata temu, 31 sierpnia 1980 roku o godz. 17 w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie pomiędzy Komisją Rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym, reprezentującym ponad 700 zakładów z całej Polski.
Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar Grudnia 1970, transmisję niedzielnych mszy w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury; przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie; uroczystość podpisania porozumienia transmitowała TVP.
Porozumienie, które podpisali przewodniczący MKS Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski, w konsekwencji doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej. (PAP)
dsok/ mow/gn/