Sunak złożył taką zapowiedź po spotkaniu z przywódcami pozostałych państw tworzących Wspólne Siły Ekspedycyjne (JEF), które odbyło się w piątek na szwedzkiej wyspie Gotlandia. Do spotkania doszło kilka dni po tym, jak w Zatoce Fińskiej uszkodzony został rurociąg oraz kabel telekomunikacyjny łączące Finlandię z Estonią. Według władz Finlandii nastąpiło to wskutek "działań zewnętrznych".
W oświadczeniu wydanym przez rząd Wielkiej Brytanii poinformowano, że kraj ten wyśle 20 tys. żołnierzy, marynarzy, żołnierzy piechoty morskiej oraz lotników, a także osiem okrętów marynarki wojennej oraz 25 odrzutowców i grupę śmigłowców wojskowych, aby pomóc patrolować region i powstrzymywać zagrożenia ze strony Rosji. Żołnierze wezmą udział w zakrojonych na szeroką skalę, wielonarodowych ćwiczeniach, a także w szkoleniach w zakresie ochrony powietrznej i prowadzenia działań w niesprzyjających warunkach atmosferycznych.
"W tym tygodniu po raz kolejny przekonaliśmy się, że nasze bezpieczeństwo nie może być brane za pewnik. Ważne jest, abyśmy zjednoczyli się przeciwko tym, którzy mają złe zamiary. Europa Północna ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego, dlatego też ważniejsza niż kiedykolwiek jest współpraca z naszymi sąsiadami ze Wspólnych Sił Ekspedycyjnych" - oświadczył premier Sunak.
JEF tworzą Wielka Brytania, Norwegia, Szwecja, Finlandia, Dania, Holandia, Łotwa, Litwa, Estonia i Islandia.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
nl/