Michał Wawer (Konfederacja) zachęcił posłów wszystkich klubów parlamentarnych do podpisywania się pod wnioskiem o wotum nieufności dla szefa MS.
"Patrząc na ostatnie tygodnie widzieliśmy nielegalne wtargnięcie do siedziby stowarzyszenia Marsz Niepodległości pod absurdalnym pretekstem jakiejś drobnej sprawy sprzed sześciu lat. Widzieliśmy prezentację projektu reformy sądownictwa polegającej na tym, że sędziowie, którzy nie podobają się panu Bodnarowi, mieliby składać akty czynnego żalu. To, w jaki sposób Bodnar pełni funkcję ministra sprawiedliwości można podsumować jednym zdaniem: najpierw działać, potem szukać podstawy prawnej" - powiedział Wawer. Dodał, że nie na tym polega demokracja, "chyba że jest to demokracja walcząca, jak powiedział Donald Tusk".
Zdaniem posła Konfederacji, minister sprawiedliwości przez ostatnie miesiące tylko niszczył i pogłębiał chaos prawny. "Pora, by rząd dał szansę komuś, kto będzie miał choćby intencję, by wymiar sprawiedliwości realnie naprawić" - ocenił Wawer.
Jego klubowy kolega, Przemysław Wipler przypomniał, że Bodnar był rzecznikiem praw obywatelskich. Według niego, teraz szef MS "staje się symbolem łamania praw obywatelskich w sposób czasem nawet bardziej bezmyślny, bardziej bezprawny niż za jego poprzednika, Zbigniewa Ziobry".
"Praworządność, sprawiedliwość +bodnarowska+ różni się od praworządności i sprawiedliwości jak krzesło elektryczne od krzesła" - stwierdził Wipler.
"Adam Bodnar bezprawnie dokonał podmiany prokuratora krajowego, bezprawnie odwołał sędziów wielu sądów. Podległa mu prokuratura doprowadziła do tego, że rosyjski oficer Pablo Gonzalez miał przez kilka miesięcy dostęp do akt swojej sprawy" - mówił Wipler.
Zapowiedział też złożenie wniosku do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o wygaszenie Bodnarowi mandatu senatora. "Będziemy wnioskować o wygaszenie mu mandatu, bo bezprawnie, niezgodnie z konstytucją jako senator wykonuje czynności prokuratorskie, wydaje postanowienia w oparciu o Kodeks postępowania karnego, co jest wprost zakazane w konstytucji. Złożymy wniosek do marszałek Senatu, a jeśli nie wygasi mu mandatu, złożymy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez panią marszałek" - powiedział Wipler.(PAP)
kmz/ godl/ mar/