Uzbrojone w radary, czujniki i samoloty Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) w Kolorado bacznie obserwuje św. Mikołaja i jego sanie.
NORAD uruchomiło stronę internetową noradsanta.org, portale społecznościowe i aplikację mobilną zawierającą gry, filmy, książki i muzykę. Jest też zegar odliczający czas do rozpoczęcia oficjalnego śledzenia sań.
Wojsko będzie śledzić Mikołaja za pomocą "tej samej technologii, której używamy każdego dnia, aby zapewnić bezpieczeństwo Ameryce Północnej" - powiedziała pułkownik Sił Powietrznych USA Elizabeth Mathias, główny rzecznik NORAD.
"Jesteśmy w stanie śledzić światło z czerwonego nosa Rudolfa" - dodała.
Mathias powiedziała, że podczas gdy NORAD ma dobrą ocenę wywiadowczą możliwości jego sań, Mikołaj nie składa planu lotu i może mieć w tym roku kilka sekretów.
"Nie wiem jeszcze, czy używa AI. Będę ciekawa, czy nasza ocena jego lotu w tym roku pokaże nam jakieś zaawansowane technologie" - zauważyła Mathias.
Tradycja śledzenia św. Mikołaja rozpoczęła się w 1955 roku, kiedy pułkownik Sił Powietrznych Harry Shoup odebrał telefon od dziecka, które wybrało błędnie wydrukowany numer telefonu w reklamie domu towarowego w gazecie, myśląc, że dzwoni do św. Mikołaja - podaje agencja.
Shoup szybko zapewnił swojego rozmówcę, że jest Mikołajem, a gdy nadeszło więcej telefonów, wyznaczył oficera dyżurnego do odbierania kolejnych, co stało się tradycją.
NORAD spodziewa się, że w tym roku około 1100 wolontariuszy pomoże odbierać telefony w specjalnym centrum operacyjnym w Peterson Space Force Base w Colorado Springs.
"To zdecydowanie najbardziej świąteczne miejsce 24 grudnia" - powiedziała Mathias.
Centrum operacyjne startuje rano w Wigilię i jest otwarte do północy. Każdy może zadzwonić pod numer 1-877 HI-NORAD (1-877-446-6723), aby porozmawiać bezpośrednio z pracownikami NORAD, którzy dostarczą aktualnych informacji na temat dokładnej lokalizacji św. Mikołaja. (PAP)
jc/