O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wolontariusze z Palucha: działania obecnej dyrekcji schroniska szkodzą zwierzętom

Spadek odsetek adopcji ze schroniska na Paluchu, wzrost śmiertelności kotów, zrujnowanie programu promocji adopcji, niedbanie o dobrostan zwierząt – to zarzucali obecnej dyrektorce schroniska na Paluchu i urzędnikom stołecznego Ratusza wolontariusze placówki podczas czwartkowego protestu.

Logo '"Schroniska na Paluchu". Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Albert Zawada
Logo '"Schroniska na Paluchu". Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Albert Zawada

Z danych przekazanych PAP przez wolontariuszy wynika, że w 2024 r. odsetek adopcji psów spadł o 8,8 proc. w stosunku do 2023 r., a odsetek adopcji kotów o 15,3 proc. Wzrosła też znacznie śmiertelność kotów – o 35 proc. wzrósł odsetek eutanazji i o 14,5 proc. liczba zgonów. W przypadku psów odsetek eutanazji wzrósł o 2,9 proc., zmalała natomiast liczba zgonów o 26,1 proc.

Wolontariuszka Magda Kowerska przypomniała, że pierwszy protest wolontariuszy dotyczący działań dyrektorki schroniska Agnieszka Pinkiewicz, jak również urzędników miasta st. Warszawy odpowiedzialnych za funkcjonowanie placówki, miał miejsce 26 maja 2024 r.

W międzyczasie wprowadzono wiele zmian, które negatywnie odbiły się na liczbie adopcji i dobrostanie zwierząt.

„Od 1 lipca 2024 r. telefony do kilkudziesięciu, jeśli nie ponad 100, wolontariuszy w ogłoszeniach adopcyjnych zamieniono na jeden telefon do biura adopcji, które pracuje tylko w godzinach od 10.00 do 18” – tłumaczyła Kowerska.

Zdaniem wolontariuszki Marty Krzynówek to sprawiło, że osoby, które chcą ubiegać się o adopcję psa czy kota nie mogą się dodzwonić, a zwierzęta tracą szansę na dom.

Pod koniec lipca 2024 r. zakazano wolontariuszom wstępu do kociego szpitala. Jak przypomniała Krzynówek w międzyczasie koty umierały bez możliwości promocji ich na stronach do adopcji. Dyrekcja oraz lekarze weterynarii przyjęli stanowisko, że stare i chore koty nie powinny być kierowane do adopcji.

„Gdy we wrześniu utrzymywany był zakaz wstępu do kociego szpitala dla wolontariuszy, w gabinecie pani dyrektor pojawiły się kociaki zabrane ze szpitala zarażone kocim katarem, a do gabinetu każdy miał wstęp” – wymieniała Kowerska. Krzynówek dodała, że choć część z tych kotów umarła, nikt nie poniósł konsekwencji.

Wolontariuszka zwróciła uwagę, że w sierpniu 2024 r. zamknięto wolontariuszom dostęp do danych medycznych nt. zwierząt. „A to jest nam potrzebne, by jak najrzetelniej informować osoby adoptujące o zdrowiu zwierzęcia” – podkreśliła Krzynówek.

Wolontariusze schroniska podkreślali też, że znacznie ograniczono akcję promocyjną schroniska „Adoptuj Warszawiaka”, co również przyczyniło się do spadku zainteresowania adopcjami zwierząt. Niedawno przez dwa tygodnie nie działała prawidłowo strona internetowa schroniska, dlatego właściciele zwierząt, które zaginęły nie mogli sprawdzić na niej czy przyjęto je na Paluch.

Krzynówek podkreśliła, że schronisko na Paluchu jest bogatym miejskim schroniskiem, a gdy nadchodziły mroźne noce zabrakło słomy, którą wolontariusze wkładają psom do bud. „Podobno była zamówiona dawno, ale nie dojechała, bo przez tydzień był zepsuty samochód dostawczy. Czy w tak dużym miejskim schronisku nie dało się załatwić auta zastępczego? Dlaczego dopiero w momencie zgłoszenia naszego protestu pracownicy biegali i wieszali firanki w psich boksach, o które się awanturowaliśmy, żeby psom nie wiało? To nie jest schronisko w małej miejscowości, czy gminna przechowalnia, ale schronisko w mieście Warszawa, które kiedyś było wzorcowe” – alarmowała wolontariuszka.

W odpowiedzi na pytania PAP o ustosunkowanie się do postulatów wolontariuszy rzeczniczka prasowa - zastępczyni dyrektora Urzędu m. st. Warszawy poinformowała, że co do większości postulatów osiągnięto porozumienie. W dniu 18 lutego odbyło się bowiem spotkanie, na którym prezydenta Rafała Trzaskowskiego zastąpił wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki. „Wypracowane zostały wspólnie zasady wejścia wolontariuszy do szpitala dla kotów. (...) Zgadzamy się, że wszystkie zwierzęta niezależnie od wieku i stanu zdrowia muszą mieć równe szanse na promocję i adopcję. Każda osoba zainteresowana adopcją będzie szczegółowo informowana na temat stanu zdrowia zwierzęcia i na temat odpowiedzialności jaka się wiąże z opieką nad konkretnym zwierzęciem” – poinformowała Beuth.

Zaznaczyła zarazem, że miasto pozostaje przy swoim zdaniu odnośnie dwóch aspektów, tj. kwestii danych medycznych oraz kwestii pierwszego kontaktu do biura przyjęć i adopcji.

Podczas protestu wolontariusze Palucha zaapelowali jednak o dalsze rozmowy podkreślając, że postulowane przez nich zmiany mają na celu dobro zwierząt. (PAP)

jjj/ mhr/kgr/
 

Zobacz także

  • Protest dotyczył sytuacji kotów znajdujących się pod opieką warszawskiego Schroniska na Paluchu. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Protest w Warszawie. Wolontariusze walczą o koty z Palucha [NASZE WIDEO]

  • Schronisko dla zwierząt na Paluchu im. Jana Lityńskiego w Warszawie. Fot. PAP/Marcin Obara

    "Czy wreszcie cud się ziści?". Wolontariusze zdruzgotani po wstrzymaniu budowy budynku geriatrii dla psów w schronisku Na Paluchu

  • Fot. napaluchu.waw.pl

    W Warszawie powstanie nowy dom dla starszych psów ze schroniska na Paluchu

  • Akcja bezpłatnego czipowania kotów w schronisku dla zwierząt na warszawskim Paluchu. Fot. PAP/Marcin Obara

    W środę odbyła się wizytacja BOŚ w schronisku "Na Paluchu". Kontrola zlecona przez prezydenta odbędzie się w innym terminie

Serwisy ogólnodostępne PAP