![W odpowiedzi na atak na amerykańską bazę w Jordanii Waszyngton ostrzelał powiązane z Iranem cele w Syrii i Iraku. Fot. PAP/EPA/ALI BALLI (zdjęcie ilustracyjne)](/sites/default/files/styles/main_image/public/202402/syria%20strza%C5%82y.jpg?itok=Zf7u9Srd)
Polityk skomentował ostatni wzrost napięć na linii USA-Iran. W odpowiedzi na atak na amerykańską bazę w Jordanii Waszyngton ostrzelał powiązane z Iranem cele w Syrii i Iraku. Teheran określił naloty jako "naruszeniem suwerenności tych państw" i "strategiczny błąd, który spowoduje nasilenie napięć i niestabilność w regionie".
"Gdy igrasz z ogniem, w każdym momencie może się on zmienić w niemożliwą do opanowania pożogę" - ostrzegł Fidan. Dodał, że Turcja pozostaje w stałym kontakcie zarówno z USA, jak i partnerami w regionie.
Komentując wojnę w Strefie Gazy zaznaczył, że "Izrael poczuje się bezpiecznie, gdy porzuci opowiadane społeczności międzynarodowej kłamstwa i przystanie na utworzenie wolnej Palestyny".
Szef tureckiej dyplomacji przypomniał, że "kiedy wspomina rozwiązanie dwupaństwowe, podkreśla gotowość wprowadzenia mechanizmu gwarancji", w którym za bezpieczeństwo niepodległej Palestyny odpowiadałaby m.in. Ankara. (PAP)
gn/