Zabójstwo dzieci w Kobylej Górze. Nadal nie wiadomo, czy matka, która zabiła dwie córki, była poczytalna

2023-09-26 11:46 aktualizacja: 2023-09-26, 15:02
Miejsca zbrodni, Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Miejsca zbrodni, Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Do Sądu Okręgowego w Kaliszu wpłynął wniosek o przedłużenie badań psychiatrycznych kobiety, która zamordowała dwie córki i próbowała odebrać sobie życie - poinformowałPAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

Jak przekazał prokurator kobieta była badana przez biegłych psychiatrów i psychologów już dwukrotnie. Ich zadaniem było udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy podejrzana była świadoma swoich czynów i miała zachowaną poczytalność w chwili zdarzenia.

Badania przeprowadzone tuż po zdarzeniu – jak powiedział PAP Meler - nie pozwoliły na zdecydowaną ocenę zdrowia kobiety. Dlatego za zgodą Sądu Okręgowego w Kaliszu podejrzana została skierowana na czterotygodniową obserwację psychiatryczną. W tym przypadku także nie ustalono jej stanu zdrowia.

„Biegli uznali, że zachodzi konieczność pogłębienia tych badań. I zawnioskowali o przedłużenie obserwacji. Dlatego prokurator prowadzący śledztwo po raz drugi wystąpił do sądu z wnioskiem o skierowanie kobiety na dłuższą obserwację psychiatryczną i czeka na decyzję” – powiedział Maciej Meler.

Wyjaśnił, że opinia biegłych ma dla śledztwa kluczowe znaczenie, ponieważ od tego uzależniony jest udział podejrzanej w dalszym postępowaniu i kontynuowanie procesu przed sądem.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 20 kwietnia w domu jednorodzinnym w Kobylej Górze. Pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Z jego zgłoszenia wynikało, że po powrocie do domu znalazł ciało jednej z córek i żony.

Przybyłe na miejsce służby ratownicze znalazły ciało drugiej z córek. Po zakończeniu akcji ratowniczej zgon stwierdzono u dwóch dziewczynek w wieku 9 i 13 lat. Ich 47-letniej matce udało się przywrócić czynności życiowe. Kobieta w stanie ciężkim przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej w kaliskim szpitalu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że najmłodsza dziewczynka została uduszona, starsza miała liczne rany cięte i kłute zadane nożem. Przyczyną śmierci było wykrwawienie. Ocalała trzecia córka niepełnosprawna 19-latka, która była wówczas w szkole.

Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zabójstwa. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do popełnienia zbrodni i złożyła obszerne wyjaśnienia. Grozi jej dożywocie.(PAP)

autorka: Ewa Bąkowska

kw/